Spółki Sanpower oraz Beijing Tourism Group to pierwsi zainteresowani przejęciem chińskiego biznesu McDonald's. Pierwsi, ale na pewno nie ostatni.
Kiedy w marcu bieżącego roku amerykańska spółka ogłosiła, że zamierza przekazać zarządzanie chińskimi restauracjami w ręce franczyzobiorców, analitycy spekulowali spore zainteresowanie. Jest o co walczyć. W Państwie Środka działa obecnie ponad 2,2 tys. lokali, a plany ekspansji zakładają, że w najbliższym czasie liczba ta zwiększy się o kolejne 1250 placówek. Wartość całego biznesu szacowana jest na około 3 mld dol.
Przekazanie chińskiego biznesu w ręce franczyzobiorców wpisuje się w globalną strategię spółki. Zgodnie z jej założeniami, 95 proc. rozsianych po całym świecie restauracji ma działać w tej formule. Chińska sprzedaż to jeden z pierwszych kroków, jakie planuje wykonać spółka celem osiągnięcia tego wyniku.
Sanpower to chińska spółka, która dotąd kojarzona była głównie z nowymi technologiami oraz nieruchomościami, a nie sieciami fastfood. To się ma jednak zmienić. Chińczycy planują rozszerzyć swoją ofertę w zakresie żywieniowym w budowanych przez siebie biurowcach i centrach handlowych. I tutaj pojawia się McDonald's.
- Z roku na rok budujemy coraz więcej nowych przestrzeni komercyjnych i chcemy, by oferowały one naszym klientom jak najlepszą jakość usług. McDonald pozwoli nam zaoferować im nową markę - wyjaśnia Zou Yan, rzecznik Sanpower.