Rzecznik Praw Obywatelskich zajął się sprawą pana Grzegorza. Mężczyzna - całkowicie ubezwłasnowolniony - został oskarżony o posiadanie narkotyku i udzielanie go innej osobie. W 2016 r. sąd rejonowy skazał go na półtora roku pozbawienia wolności. On sam wniósł o wymierzenie mu takiej kary, bez przeprowadzania procesu, w tzw. trybie konsensualnym przewidywanym przez Kodeks postępowania karnego. Wniosek poparł jego obrońca, a prokurator się temu nie sprzeciwił.
Sąd uznał podsądnego za osobą poczytalną. Na rozprawę nie wezwał jednak jego matki, która jest opiekunem prawnym syna. Prokuratura dołączyła do akt sprawy wysłanych sądowi notatkę o całkowitym ubezwłasnowolnieniu oskarżonego. Była w niej też mowa o tym, kto jest jego opiekunem prawnym.