Niewinne wyglądające billboardy reklamujące linki z pornografią bardzo często usytuowane są w okolicy szkół. Ich właściciele są dziś bezkarni. Policja i prokuratura umarzają takie sprawy, bo reklamowana działalność serwera linkującego do treści pornograficznych jest legalna.
– Bardzo trudno ustalić status osoby zaczynającej reklamować link do strony, której nazwa sama w sobie jeszcze nic nie mówi – tłumaczy „Rz" adwokat Paweł Maszyński.
– Do tej pory przepisy były dziurawe. Reklamodawca pozostawał bezkarny, mimo że umożliwiał sięganie po zakazane treści dzieciom i młodzieży – przyznaje Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości. Wkrótce się to zmieni.
Karanie za reklamowanie
Kto prowadzi reklamę lub promocję działalności polegającej na rozpowszechnianiu treści pornograficznych w sposób umożliwiający zapoznanie się z nimi małoletniemu poniżej lat 15 podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech – takiej treści przepis wprowadzono właśnie do kodeksu karnego. Dzięki niemu działalność niektórych reklamodawców zostanie zakazana. Zmieniony kodeks karny wejdzie w życie miesiąc po ogłoszeniu.
Przepis ten znajdzie zastosowanie do wszelkich reklam i materiałów promocyjnych, które będą kierować adresatów reklamy do stron internetowych z pornografią, gdzie nie ma skutecznej weryfikacji wieku odbiorcy.