Jak ustaliła rozgłośnia, podniesienie wysokości mandatów drogowych będzie jedną z pierwszych spraw, którą zajmie się nowy rząd. Kwoty mandatów nie były zmieniane od 16 lat. Obecnie najwyższy mandat to 500 zł. Urzędnicy dostrzegli, że to jedna z najniższych kar w Europie i nie robi wrażenia na kierowcach. 16 lat temu to była 1/4 średniej krajowej - dziś 1/10. Ministerstwo Infrastruktury miało więc zaproponować, aby maksymalny mandat za przekroczenie prędkości wynosił 1500 zł.
Nie wiadomo jednak, czy na taką podwyżkę zgodzi się Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, a to ono opracowuje taryfikator - informowała dziś rozgłośnia.
Zaraz potem Ministerstwo Infrastruktury zaprzeczyło w komunikacie prasowym jakoby prowadziło prace mających na celu zmianę wysokości mandatów karnych za przekroczenie prędkości.
- Obszar ten pozostaje poza właściwością MI. Kwestie te określa Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń - wyjaśnia Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury.
Czytaj też: