Prawo jazdy to za mało, by prowadzić autokar

Kierowcy autobusów, którzy do 10 września nie zdążą zrobić prawa jazdy kat. D, będą musieli zdobyć nowy dokument – świadectwo kwalifikacji zawodowej. Może to kosztować nawet 10 tys. zł

Publikacja: 29.07.2008 09:05

Prawo jazdy to za mało, by prowadzić autokar

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Ostatnie dni to czarna seria tragicznych wypadków autokarowych. W niektórych zawinili kierowcy. Coraz częściej słyszy się głosy, że zawodowi szoferzy nie zawsze mają odpowiednie umiejętności. Tymczasem od 10 września wchodzą w życie przepisy, które wprowadzają wyższe wymagania wobec nich. Znowelizowany w 2006 r. art. 3 prawa drogowego zmienia system szkolenia kierowców.

– Taka zmiana jest potrzebna. Każdy, lepszy od dotychczasowego, sposób szkolenia powinien zwiększyć bezpieczeństwo na drogach – mówi Tadeusz Wilk, dyrektor Departamentu Transportu w Zrzeszeniu Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. I choć co do zasady przewoźnicy są „za”, to otwarcie krytykują niektóre rozwiązania.

Świeżo upieczonym kierowcom (czyli tym, którzy zdadzą egzamin na kategorię D po 10 września) nie wystarczy już kurs doszkalający. Przed podpisaniem umowy będą musieli przedstawiać świadectwo kwalifikacji zawodowej. Potwierdza ono, że zainteresowany przeszedł pozytywnie kwalifikację wstępną. Będzie je wydawał wojewoda lub osoba przez niego upoważniona.

– Po zdanym egzaminie oraz ze zdobytym świadectwem kierowca będzie musiał się zwrócić do starosty. Tam dostanie nowe prawo jazdy (jego wzór nie jest jeszcze znany), w którym zostaną umieszczone informacje o uzyskaniu kwalifikacji wstępnej, dacie koniecznego szkolenia okresowego oraz dacie ważności badań lekarskich i psychologicznych – informuje Sebastian Chwalibogowski, naczelnik Wydziału Postępowań Administracyjnych Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Co ma zmienić wprowadzenie kwalifikacji wstępnej? – Polepszyć umiejętności i wiedzę kierowców, a co za tym idzie, zwiększyć bezpieczeństwo na drogach – informuje Sebastian Chwalibogowski. Kierowcy, którzy zasiądą za kółkiem, wykonujący przewóz drogowy (z kwalifikacji zwolnieni są m.in. kierowcy wykonujący przewozy prywatnie), muszą wiedzieć, jak zachować się podczas poślizgu czy w trudnych warunkach drogowych, a nie jak parkować czy przejechać rondo (tego uczą się na kursach na prawo jazdy).

Kwalifikacja wstępna i cykliczne szkolenia okresowe mają nauczyć stosowania nowoczesnych układów i urządzeń, jakimi są naszpikowane nowoczesne ciężarówki. – Młody kierowca, przesiadając się z auta osobowego, nierzadko nie wie nawet, jak działają systemy kontroli trakcji czy stabilizacji toru jazdy, nie wspominając już o ABS. Dlatego, mimo poruszania się supernowoczesnym autobusem, nie potrafi odpowiednio zareagować na sytuację na drodze.

Szkolenia te pozwolą na bieżąco poprawiać umiejętności, zmniejszać zużycie paliwa i zwiększać zarówno konkurencyjność polskich firm przewozowych, jak i komfort ich pasażerów. W dodatku nie narażą przedsiębiorcy na kary, które w Unii Europejskiej sięgają kilku tysięcy euro i mogą doprowadzić do odebrania przewoźnikowi uprawnienia do wykonywania przewozów drogowych – wymienia Chwalibogowski.

Przewoźnicy, choć zmiany uznają za słuszne, krytykują niektóre rozwiązania. Przede wszystkim zakres szkolenia – ich zdaniem zbyt szeroki. Unijna dyrektywa, która kazała nam zmienić system szkoleń, określiła ich czas maksymalny – 280 godzin i skrócony – 140 godzin. – Polski ustawodawca przyjął czas maksymalny i ustalił godzinę lekcyjną na 60 minut. To ewenement– twierdzi dyrektor Wilk. – Niestety dłuższy kurs wiąże się z większymi kosztami. Do dziś nie wiadomo, kto za takie szkolenie zapłaci: kierowca czy firma – dodaje. O jakich pieniądzach mowa? Przewoźnicy obliczyli, że może to być nawet ok. 10 tys. zł. Dlatego mają wątpliwości, ilu będzie chętnych na takie szkolenia, choć na rynku brakuje już 20 tys. zawodowych kierowców.

- dane kierowcy

- nr PESEL

- nr świadectwa kwalifikacji, kto kiedy je wydał i dla jakiej kategorii

- ośrodek szkolenia

- daty rozpoczęcia i ukończenia szkolenia

- liczba godzin zajęć teoretycznych i praktycznych

- dane kierownika ośrodka szkolenia

- wynik z testu

Ostatnie dni to czarna seria tragicznych wypadków autokarowych. W niektórych zawinili kierowcy. Coraz częściej słyszy się głosy, że zawodowi szoferzy nie zawsze mają odpowiednie umiejętności. Tymczasem od 10 września wchodzą w życie przepisy, które wprowadzają wyższe wymagania wobec nich. Znowelizowany w 2006 r. art. 3 prawa drogowego zmienia system szkolenia kierowców.

– Taka zmiana jest potrzebna. Każdy, lepszy od dotychczasowego, sposób szkolenia powinien zwiększyć bezpieczeństwo na drogach – mówi Tadeusz Wilk, dyrektor Departamentu Transportu w Zrzeszeniu Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. I choć co do zasady przewoźnicy są „za”, to otwarcie krytykują niektóre rozwiązania.

Pozostało 82% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów