Ogłoszenie o uruchomieniu swego rodzaju ubezpieczenia od kilku dni bije rekordy popularności w sieci. Nic dziwnego. W Polsce zarejestrowanych jest 17 mln kierowców. Ponad milion co roku płaci mandaty i zbiera punkty karne. Przekroczenie prędkości to jedno z najczęściej popełnianych wykroczeń na drogach.
Chętni na tego rodzaju usługi więc są albo będą, choć nie świadczy ich żadna renomowana firma. Podstawowy pakiet, który wiąże się z wypłatą 100 zł „odszkodowania" za każdy otrzymany mandat, kosztuje 35 zł miesięcznie, kwartalny 89 zł, a roczny 250 zł .
Jest też bardziej atrakcyjny, ale i droższy pakiet. Ten gwarantuje zwrot do 200 zł za każdy mandat. Trzeba za niego zapłacić 70 zł miesięcznie, 178 kwartalnie lub 500 zł za cały rok.
Pakiety superatrakcyjne i droższe gwarantują większy zwrot za mandaty, a także pomoc prawną, z reprezentacją w sądzie włącznie.
– Ubezpieczenia komercyjne w Polsce oferować mogą wyłącznie ubezpieczyciele – ostrzega Marcin Tarczyński, analityk z Polskiej Izby Ubezpieczeń. Dodaje, że stosowanie tej nazwy do usług innych firm jest nadużyciem. Ponadto nie jest możliwe, aby jakikolwiek ubezpieczyciel oferował jakiekolwiek usługi promujące działania nieodpowiedzialne. Lista firm, które mogą w Polsce prowadzić działalność ubezpieczeniową, jest dostępna chociażby na stronie Komisji Nadzoru Finansowego.