Reklama

Prawo drogowe: Jadąc rowerem nie rozmawiaj przez telefon komórkowy

Chociaż przepisy mówią o tym bardzo wyraźnie, wciąż można zobaczyć rowerzystów jadących z telefonem przy uchu. Niezależnie od tego, czy robią to świadomie, czy nie, warto przypomnieć: korzystanie z telefonu bez zestawu głośnomówiącego lub słuchawkowego w czasie jazdy jest wykroczeniem.

Aktualizacja: 30.04.2016 11:15 Publikacja: 30.04.2016 09:10

Prawo drogowe: Jadąc rowerem nie rozmawiaj przez telefon komórkowy

Foto: www.sxc.hu

Poruszając się rowerem należy przestrzegać przepisów kodeksu drogowego. Rower, podobnie jak samochód, motor lub motorower, jest pojazdem. Zgodnie z art. 2 pojazdem jest bowiem każdy środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane. Koniec kropka.

Jeżeli tak, to jadący rowerem jest jednocześnie kierującym pojazdem (nie chodzi o ewentualnego pasażera – jeżeli mógłby być przewożony legalnie takim pojazdem). A zgodnie z art. 45 Kodeksu, kierującemu pojazdem zabrania się m.in. korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku. I znów przepis ten, podobnie jak poprzedni, nie powinien pozostawiać jakichkolwiek wątpliwości. Nie wolno rozmawiać przez telefon w czasie jazdy, chyba że kierujący korzysta z zestawu głośnomówiącego (mało praktyczne na rowerze z uwagi na szum) lub zestawu słuchawkowego (bardziej praktyczne, ale tak samo niebezpieczne).

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Prawo karne
Wypadek na A1. Nagły zwrot w procesie Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Zawody prawnicze
Rząd zdecydował: nowa grupa zawodowa otrzyma przywilej noszenia togi
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama