Reklama

Skracanie lekcji w szkołach z powodu upałów

Z uwagi na coraz częściej występujące wysokie temperatury gminy powinny myśleć o wyposażeniu szkół w klimatyzatory i wiatraki – twierdzi ministerstwo.

Aktualizacja: 07.06.2019 06:52 Publikacja: 06.06.2019 17:01

Skracanie lekcji w szkołach z powodu upałów

Foto: AdobeStock

Zawieszenie działań lekcyjnych to ostateczność – podkreśla Ministerstwo Edukacji Narodowej. Przyznaje jednak, że z powodu upałów szkoły mogą zawiesić lekcje lub je skrócić do 30 minut.

Trwające od początku czerwca upały mocno dają się we znaki uczniom. Mało która szkoła jest wyposażona w urządzenia schładzające powietrze. Dyrektorzy przyznają, że już od rana w nasłonecznionych salach lekcyjnych panuje temperatura powyżej 25 stopni. W obawie o zdrowie uczniów część placówek skraca lekcje i rozważa, czy z powodu upału można je całkowicie zawiesić.

Czytaj także: Pij w pracy i w domu, czyli jak przetrwać upał

Decyzję o skróceniu lekcji podjęto m.in. w szkole podstawowej z Bezrzeczu niedaleko Szczecina. Poinformował o tym w komunikacie umieszczonym na stronie internetowej dyrektor placówki Jarosław Poźniak. Dzieci uczyły się krócej we wtorek, środę i czwartek. W piątek ma być już chłodniej, więc zdecydowano, że zajęcia będą trwały 45 minut.

Lekcje skrócono także w trzech zespołach edukacyjnych w Zielonej Górze – nr 5, 6 i 9, I Liceum Ogólnokształcącym oraz Zespole Szkół Ekologicznych.

Reklama
Reklama

Dyrektorzy szkół mają jednak wątpliwości, czy takie działanie jest zgodne z prawem. Przepisy rozporządzenia o bhp nie precyzują bowiem górnej granicy temperatury, która warunkuje zawieszenie zajęć w szkołach czy placówkach. Inaczej jest w przypadku niskiej temperatury – przepisy mówią wprost, że „jeśli temperatura zewnętrzna mierzona o godzinie 21.00 w dwóch kolejnych dniach poprzedzających zawieszenie zajęć wynosi -15°C lub jest niższa, dyrektor za zgodą organu prowadzącego może zawiesić zajęcia".

– Ale też dyrektor może, za zgodą organu prowadzącego, zawiesić zajęcia na czas określony, jeżeli wystąpiły na danym terenie zdarzenia, które mogą zagrozić zdrowiu uczniów. Wysokie temperatury mogą być traktowane jako takie zdarzenie – mówi Anna Ostrowska, rzecznik prasowy MEN.

Ministerstwo jednak podkreśla, że organ prowadzący powinien wziąć pod uwagę to, że temperatury w maju oraz w czerwcu są wysokie i dostosować szkoły do zmieniających się warunków atmosferycznych.

– Dyrektor szkoły wraz z organem prowadzącym powinni wyposażyć szkołę czy placówkę, np. w rolety, żaluzje, zasłony, wiatrak, klimatyzator, źródełko wody pitnej, dystrybutor itp. – mówi Ostrowska. Zaznacza jednak, że zawieszenie zajęć powinno być działaniem podjętym dopiero po wykorzystaniu innych sposobów zaradczych, niwelujących negatywne skutki wysokich temperatur.

Na podobnych zasadach można także skrócić lekcje do minimum 30 minut. – Musi być jednak zachowany ogólny tygodniowy czas trwania zajęć edukacyjnych ustalony w tygodniowym rozkładzie zajęć – wyjaśnia Ostrowska.

Znacznie łatwiej jest w przypadku klas I–III, gdzie lekcje obywają się na zasadzie zintegrowanej, a ustalony plan zajęć można łatwo modyfikować. Dlatego w przypadku młodszych klas czas trwania poszczególnych zajęć edukacyjnych ustala nauczyciel prowadzący te zajęcia, zachowując ogólny tygodniowy czas trwania zajęć.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama