Krystyna Barbara Kozłowska zwróciła się do ministra zdrowia o zmianę przepisów, które utrudniają kurację pacjentów. Chodzi o osoby  po udarze niedokrwiennym mózgu. W momencie kiedy wychodzą ze szpitala  muszą odżywiać się dojelitowo. Potrzebują do tego celu specjalnych preparatów. Nie mają jednak do nich dostępu w placówkach medycznych.

Zdaniem rzecznika, wszystko przez to, że NFZ narzuca tym lecznicom limit na żywienie dojelitowe pacjentów. Gdy go wyczerpią w danym roku nie mogą już pomóc innych chorym bo Fundusz i tak za to nie zapłaci.

Rzecznik  wskazuje, że przepisy sąd niejednoznaczne. Zarówno rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego jak i zarządzenie  NFZ w sprawie zawierania umów na świadczenia zdrowotne kontraktowane odrębnie   nie wskazują jednoznacznie czy są limity na dożywienie jelitowe.

Jednocześnie  rzecznik wskazuje, że te przepisy trzeba zmienić. Tak aby jasno z nich wynikało, że żywienie dojelitowe jest nielimitowane.