Reklama
Rozwiń
Reklama

Prawa pacjenta: leczenie za granicą tylko teoretycznie

Zaledwie 21 osób wystąpiło do NFZ o zgodę na operację w innych krajach. Nikt jej nie dostał. Polacy za to tłumnie jeżdżą na jednodniowe zabiegi.

Aktualizacja: 10.04.2015 19:59 Publikacja: 10.04.2015 19:17

Prawa pacjenta: leczenie za granicą tylko teoretycznie

Foto: www.sxc.hu

„Rzeczpospolita" zebrała dane w 16 oddziałach wojewódzkich NFZ o funkcjonowaniu obowiązujących od listopada przepisów ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, które wdrożyły dyrektywę transgraniczną umożliwiającą leczenie za granicą.

Dziwi mała liczba osób, które chciałyby pojechać na operację do innych krajów, wobec niewydolności polskiego systemu ochrony zdrowia i kolejek. Jeszcze bardziej zaskakuje, że przez pół roku obowiązywania przepisów dyrektorzy oddziałów NFZ nie wyrazili ani jednej zgody na leczenie zagraniczne. Nie pozwolili na refundację operacji w innych krajach, bo rząd wprowadził wiele barier.

Wiele formalności

– Niełatwo wypełnić wniosek do NFZ o zgodę. Konieczność leczenia za granicą musi uzasadnić lekarz specjalista ubezpieczenia zdrowotnego, który posiada umowę z NFZ lub pracuje w placówce kontraktującej z Funduszem – zaznacza Piotr Piotrowski z Fundacji Porozumienie Pierwszego Czerwca. – W kraju jest niewielu specjalistów przyjmujących w prywatnych gabinetach i dodatkowo na umowie z NFZ. A na przyjęcie w poradni przyszpitalnej trzeba czekać kilka miesięcy.

Ślązacy najchętniejsi

Reklama
Reklama

Najwięcej, bo aż 11 z 21 wszystkich wniosków, wpłynęło do śląskiego oddziału NFZ. Pacjenci ze Śląska chętnie leczą się bowiem w pobliskich Niemczech lub Czechach. Dziesięć wniosków śląski oddział już odrzucił z powodu braków formalnych, a 11. rozpatruje. Pacjenci zwracali się o refundację endoprotezoplastyki stawu biodrowego, zabiegu rekonstrukcji barku czy artroskopii kolana.

Pozostaje pytanie, dlaczego tak mało osób w ogóle składa wnioski.

– Ludzie bardzo bogaci chcą się leczyć w Belgii i Niemczech, bo tam pacjent może liczyć na zabiegi bez powikłań i najwyższej jakości opiekę. Gdy jednak słyszą, ile formalności muszą dopełnić w NFZ, sami wolą zapłacić za operację – zaznacza Piotr Piotrowski. – Pacjenci ubożsi są schorowani, czekają w długich kolejkach i nie stać ich, by wyłożyć kilkadziesiąt tysięcy złotych na zagraniczne leczenie, a później czekać, aż NFZ je zwróci. Bo zgodnie z przepisami najpierw pacjent musi dostać zgodę od NFZ, później pojechać do zagranicznej kliniki, zapłacić rachunek i dostarczyć go do NFZ. Ten dopiero zwraca pieniądze, i to do wysokości, do jakiej za podobny zabieg płaci w Polsce. Dlatego wniosków jest mało.

Nie jest jednak tak, że polscy pacjenci nie chcą się leczyć za granicą. Tam, gdzie rząd w przepisach nie zgotował dla nich barier, czyli przy zabiegach trwających jeden dzień, pacjenci korzystają. Tłumnie jeżdżą do Czech czy Niemiec na zabiegi usunięcia zaćmy.

Do samego śląskiego oddziału NFZ wpłynęło 350 wniosków o zwrot kosztów leczenia, a do dolnośląskiego 185. Pacjent nie musi bowiem występować o zgodę do NFZ na jednodniowe leczenie. Wystarczy, że złoży po powrocie rachunek do Funduszu. W dolnośląskim oddziale urzędnicy w 77 przypadkach zgodzili się na zwrot pieniędzy.

– Na przepisach transgranicznych skorzystali tylko ci, którzy potrzebują szybkich zabiegów niewymagających hospitalizacji – mówi radca prawny Katarzyna Fortak Karasińska. A radca prawny Natalia Łojko z kancelarii Kieszkowska Rutkowska Kolasiński dodaje, że – jak wynika z danych – osoby potrzebujące skomplikowanych operacji są w gorszej sytuacji niż przed wejściem w życie przepisów transgranicznych. Bo wcześniej jeszcze NFZ wydawał zgody na podstawie przepisów o koordynacji. Teraz najwyraźniej zaczął mocno oszczędzać.

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama