Reklama

Znieczulenie podczas porodu za darmo

NFZ daje znieczulenia wszystkim rodzącym, ale zabiera pieniądze z oddziałów patologii ciąży.

Aktualizacja: 02.07.2015 19:00 Publikacja: 02.07.2015 15:57

Znieczulenie podczas porodu za darmo

Foto: 123RF

Były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz tuż przed swoją dymisją obiecał, że znieczulenie zewnątrzoponowe będzie dostępne na życzenie wszystkich rodzących.

Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Tadeusz Jędrzejczak podpisał właśnie zmienione zarządzenie w sprawie leczenia szpitalnego.

Wynika z niego, że koszt znieczulenia do porodu NFZ wycenił na 416 zł. Tyle ma płacić szpitalowi, jeśli rodząca skorzysta ze znieczulenia. Fundusz szacuje, że to udogodnienie dla kobiet będzie go kosztowało w 2015 r. 12,8 mln zł, a w 2016 r. 11,9 mln zł. Kwota w przyszłym roku jest mniejsza, ponieważ spada liczba narodzin.

Wszystko na razie wygląda pięknie, ale to na pierwszy rzut oka. Bo NFZ da jednym, ale może zabrać drugim. Zarządzenie nie wskazuje bowiem, że znieczulenia do porodu – tak jak same porody – będą nielimitowane.

– Koszty znieczuleń skonsumują nam pieniądze przeznaczone teraz na inne pacjentki. Na znieczulenia trzeba będzie przesuwać środki przewidziane w naszym szpitalu na patologię ciąży, czyli m.in. leczenie kobiet z endometriozą czy ciężarnych z cukrzycą – tłumaczy Wojeciech Puzyna, prezes zarządu Szpitala św. Zofii w Warszawie.

Reklama
Reklama

Zaznacza, że jeśli NFZ nie zwiększy wartości kontraktu na ten rok dla świadczeń medycznych, na które jest limit, będzie musiał ograniczyć zaplanowane operacje z zakresu patologii ciąży i ginekologii pacjentkom innym niż rodzące.

Krótko mówiąc, jeśli np. we wrześniu okaże się, że znieczulenia wykonane rodzącym pochłonęły pieniądze na operacje innych kobiet, zabiegi ginekologiczne zaplanowane na IV kwartał tego roku nie odbędą się z powodu wyczerpania limitu.

Do tej pory pacjentki życzące sobie znieczulenia przy porodzie musiały płacić za nie dodatkowo w szpitalu. Kwoty te wahały się w granicach 600 zł. Były też lecznice, które w ogóle nie oferowały dodatkowo płatnego znieczulenia z obawy przed karami NFZ. Ten uważa, że jeśli dana usługa jest gwarantowana, to szpital nie może pobierać za nią dodatkowych pieniędzy.

Szkopuł w tym, że znieczulenie porodu na życzenie wcale nie było refundowane. Przepisy rozporządzeń koszykowych wskazywały, że placówka medyczna ma prawo podać znieczulenie, jeśli poród jest ciężki i są jakieś komplikacje. Pozostałym kobietom nie należało się ono.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama