W sobotę Komisja Europejska zatwierdzi KPO? Premier: Nie ma szans

Nie ma szans na przyjęcie Krajowego Planu Odbudowy, ponieważ nie doszliśmy jeszcze do porozumienia z Unią Europejską - oświadczył w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.

Publikacja: 04.04.2022 09:44

Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w siedzibie Kancelarii Prezesa Rady Ministró

Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w siedzibie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie

Foto: PAP/Marcin Obara

Jak informowały w ubiegłym tygodniu media, ze strony Komisji Europejskiej miała paść oferta, by w związku z wizytą Ursuli von der Leyen 9 kwietnia w Warszawie zatwierdzić polski Krajowy Plan Odbudowy.

Pytany o taką możliwość premier Mateusz Morawiecki zaprzeczył.

- Polska jest suwerennym krajem. Mamy swoje zasady, i będziemy określali warunki brzegowe porozumienia z Unią Europejską w taki sposób, aby były dla nas akceptowalne - stwierdził szef rządu. - Cały czas liczę, że na w kwietniu lub na początku maja do takiego porozumienia dojdzie, ale tym razem nie będzie to możliwe - dodał. 

Czytaj więcej

Bruksela zatwierdzi wkrótce polskie KPO? Jest nieoficjalna data

Polska i Węgry to jedyne kraje, które nie otrzymały z Funduszu Odbudowy ani jednego euro. Miliardy, które Komisja Europejska pożyczyła na rynkach finansowych, mają postawić unijne gospodarki na nogi po pandemii koronawirusa. Nasz kraj ma otrzymać 36 mld euro.

Komisja Europejska do tej pory nie zgadzała się na polski plan, bo rząd PiS kluczył w sprawie realizacji wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Sędziowie TSUE uznali, że izba nie jest sądem. KE nakazała więc ją zlikwidować. Izba jednak wciąż istnieje.

Jak pisał w połowie marca portal Onet.pl, sytuacja zaczyna się jednak zmieniać. Po pierwsze Bruksela uznała za dobrą monetę niedawną inicjatywę prezydenta Andrzeja Dudy, który zgłosił projekt likwidujący Izbę Dyscyplinarną.

Po drugie wybuch wojny w Ukrainie sprawił, że Polska wzięła na siebie główny ciężar przyjęcia uchodźców.

Przewidziane w KPO 36 mld euro dla Polski (24 mld w dotacjach i 12 mld w tanich pożyczkach) musi być przynajmniej w 70 proc. zakontraktowane do końca tego roku, a w 100 proc. – do końca 2023 r.

Bruksela zaproponowała stworzenie unijnego Funduszu Odbudowy po pandemii w maju 2020 roku, w lipcu zatwierdził go unijny szczyt przywódców i od tej pory trwały prace nad KPO. Większość państw przesłała je do Brukseli na przełomie kwietnia i maja tego roku i co do zasady są to plany dobre.

Unijny Fundusz Odbudowy, sięgający 750 mld euro, w największej kwocie zasili państwa Europy Południowej, jak Hiszpania, Włochy, Portugalia czy Grecja, a także Wschodniej, w tym Polskę (24 mld euro w samych dotacjach). KE wymaga, aby 37 proc. środków z każdego KPO szło na cele klimatyczne, a 20 proc. na cyfryzację.

Jak informowały w ubiegłym tygodniu media, ze strony Komisji Europejskiej miała paść oferta, by w związku z wizytą Ursuli von der Leyen 9 kwietnia w Warszawie zatwierdzić polski Krajowy Plan Odbudowy.

Pytany o taką możliwość premier Mateusz Morawiecki zaprzeczył.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Edukacja
Matura 2024: język polski - poziom podstawowy. Odpowiedzi eksperta
Sądy i trybunały
Trybunał niemocy. Zabezpieczenia TK nie zablokują zmian w sądach
Sądy i trybunały
Piebiak: Szmydt marzył o robieniu biznesu na Wschodzie, mógł być szpiegiem
Sądy i trybunały
"To jest dla mnie szokujące". Szefowa KRS o sprawie sędziego Szmydta
Konsumenci
Kolejna uchwała SN w sprawach o kredyty