Projekt ustawy o szkolnictwie wyższym, tzw. ustawa 2.0, przygotowany przez resort nauki nie wprowadza właściwie żadnych nowych rozwiązań, które miałyby poprawić polską naukę i kształcenie. Nie potrzeba więc nowej, kompleksowej kodyfikacji prawa o szkolnictwie wyższym i nauce. Tak uważa Leszek Bosek, prezes Prokuratorii Generalnej RP. W swojej opinii podkreśla, że w nowej ustawie przewidziano niemal taki sam jak obecnie układ instytucji mających zapewnić sprawność systemu. Zdaniem prezesa Prokuratorii z projektu ustawy nie sposób zrekonstruować myśli przewodniej zmian dokonywanych w organizacji nadawania stopni i tytułów naukowych. Jak argumentuje, najlepszym przykładem jest utrzymanie dotychczasowego modelu nadzoru nad nadawaniem stopni i tytułów, opartego na funkcjonowaniu modelu centralnego organu. Komisja Doskonałości Naukowej, która ma zastąpić krytykowaną Centralną Komisję do spraw Stopni i Tytułów, otrzymuje identyczną pozycję.
Zdaniem Prokuratorii projektodawca nie skorzystał z okazji do wprowadzenia rozwiązań, które rzeczywiście zmieniłyby warunki nadawania stopni naukowych i tytułów. Wskazuje na znaną systemowi niemieckiemu konieczność odbycia studiów doktoranckich i obrony pracy doktorskiej w innym ośrodku niż ten, w którym uzyskało się stopień magistra. System ten zapobiega wpływowi czynników pozamerytorycznych na decyzje o nadaniu stopnia.
Lista mankamentów projektu jest zdaniem prezesa Prokuratorii długa.
Inne opinie o projekcie są raczej pozytywne.
– Projekt stanowi właściwy punkt wyjścia do dalszych prac – podkreśla prof. Jan Szmidt, przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.