Nieopłacalność zatrudniania nauczycieli akademickich to mit. Starał się go obalić na ostatnim posiedzeniu sejmowej podkomisji stałej do spraw nauki i szkolnictwa wyższego wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Marek Ratajczak.
Uczelnie publiczne mimo spadającej liczy studentów zarówno stacjonarnych, jak i niestacjonarnych praktycznie nie zmniejszają zatrudnienia nauczycieli. W latach 2011–2014 ubywało ich ok. 1 proc. rocznie. To niewiele, jeśli się weźmie pod uwagę, że spadek studentów na tych uczelniach wynosi ok. 5 proc. rocznie.
– Uczelnia jest autonomiczna we wszystkich obszarach swojego działania i prowadzi samodzielną politykę kadrową i płacową – mówił prof. Ratajczak.
Przedstawiciele szkół wyższych uważają jednak, że mechanizm wyliczania dotacji ma wiele braków, które utrudniają prowadzenie tej polityki.
– Na przykład nauczyciel obcokrajowiec, którego zatrudnienie na uczelni jest dodatkowo punktowane przy podziale dotacji, przestaje być obcokrajowcem, gdy zatrudni się na etacie – mówił prof. Marcin Pałys z Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.