Reklama
Rozwiń

Najlepsze staże to po prostu normalna praca

O praktykę w renomowanej firmie trzeba walczyć. Ale warto, bo nagrodą jest zatrudnienie w wymarzonym miejscu, choć najpierw czeka młodych sporo wyzwań.

Publikacja: 14.10.2018 21:00

Najlepsze staże to po prostu normalna praca

Foto: 123RF

Staże już podczas studiów stają się coraz bardziej popularne. Młodym ludziom dają szanse sprawdzenia swoich teoretycznych umiejętności w praktyce, zaś dla firm to znakomita okazja do wyłuskania obiecującego i zdolnego narybku.

Po co tu przyszedłeś

Dostanie się na staż w dużej, renomowanej organizacji nie jest jednak wcale proste. Chętnych jest tak dużo, że proces wyboru przypomina ostrą rekrutację kandydatów do pracy.

– PKO Bank Polski rocznie organizuje kilkaset staży. Na każde stanowisko aplikuje średnio 25 osób – informuje Lidia Sosnowska, ekspertka PKO BP.

Czytaj także:  Ranking najlepszych pracodawców świata otwiera Google 

Wybór najlepszych jest więc kilkuetapowy. Na początek wszystkie aplikacje składane online są analizowane przede wszystkim pod kątem spełniania wymagań zamieszczonych w ofercie. Ci, którzy przejdą pierwsze sito, zapraszani są na rozmowę kwalifikacyjną. – Taka rozmowa, zwykle z udziałem przyszłego opiekuna stażu, umożliwia nam uzyskanie szczegółowych informacji na temat kandydata, a chętnym – lepsze poznanie zadań, jakie będą realizować. Bardzo ważna jest dla nas motywacja do pracy, informacja, dlaczego ktoś wybrał akurat ten staż i co może nam zaoferować – dodaje Sosnowska.

Czasami bank przeprowadza testy praktyczne, jeśli chce sprawdzić np. znajomość programu informatycznego. W tym roku nowym elementem procesu rekrutacji było sprawdzenie umiejętności współpracy w grupie podczas wspólnego rozwiązywania zadania w pokoju zagadek (tzw. escape room).

Jesteś dobry, firma się dostosuje

Flagowy program stażowy koncernu PKN Orlen o nazwie „Kierunek Orlen" przyciąga w każdej edycji ok. 1000 osób, a miejsc jest tylko 30. Jak informuje spółka, tu także sposób wyboru stażystów jest dosyć skomplikowany. Po analizie CV w kolejnym etapie kandydaci muszą zmierzyć się z rozwiązaniem przygotowanego case study. Potem czeka ich spotkanie w siedzibie firmy z przedstawicielem obszaru biznesowego, w którym będzie realizowany staż, oraz przedstawicielem działu HR.

Podobnie wyglądają etapy rekrutacji w innych dużych firmach. Zwykle też pracodawcy nie wymagają konkretnych „twardych umiejętności", za to bardzo ważne są umiejętności miękkie. – Dla nas liczą się różnorodność, współpraca i skuteczność działania – opisuje Anna Łukawska, employer branding manager w Deloitte. – Każda z osób wnosi indywidualną wartość do naszego zespołu. Poszukujemy osób ambitnych, konsekwentnych w dążeniu do celu, które nie boją się wyzwań – zaznacza. I dodaje, że kluczowa jest również umiejętność współpracy i analitycznego myślenia. Jeśli kandydat poradzi sobie z zadaniami analitycznymi podczas procesu rekrutacji, to ma szanse na zatrudnienie w Deloitte niezależnie od kierunku studiów.

Co kandydaci dostają w nagrodę za przejście tej ciężkiej rekrutacyjnej ścieżki? Po pierwsze zwykle staże są płatne, ale można też liczyć na stałe zatrudnienie, choć w różnych firmach wygląda to bardzo różnie.

Przykładowo w firmie Maspex w ciągu ostatnich 10 lat praktyki odbyło 210 studentów, z czego 75 zostało tam na dłużej. W PKO BP w tym roku 15 proc. stażystów podjęło pracę, a w firmie informatycznej Comarch aż 78 proc. – Jeśli nasi stażyści studiują dziennie, możemy zaoferować im elastyczny czas pracy lub część etatu tak, aby praca u nas nie kolidowała z zajęciami na uczelni – informuje Anna Bajorek, szef działu employer branding w Comarchu.

Nie kawa tylko praca

– Najważniejsze jest, że staż daje młodym ludziom pierwszą prawdziwą lekcję biznesu i nieocenione doświadczenia w ich zawodowym życiu – podkreśla Dorota Liszka z Maspeksu.

Praktyki w dużych firmach w niczym bowiem nie przypominają schematycznego podejścia sprzed lat typu „zaparz kawę i uporządkuj papiery". Dziś firmy przygotowują dla stażystów specjalne programy zajęć i zapewniają opiekuna, które będzie stażystę wdrażał w zawiłości procesów biznesowych.

Przykładowo w Orange pierwsze tygodnie praktyki to wdrożenie, czyli poznanie zespołu i specyfiki działań. – Następny etap to realizacja konkretnych zadań. Nasi praktykanci mogli również uczestniczyć w dodatkowych szkoleniach dotyczących pracy w zespole, pracy w projekcie, a także wystąpień publicznych i prezentacji swoich pomysłów – informuje firma.

– Praktyki w Deloitte wyróżnia ich merytoryczny przebieg. Młodzi dołączają do zespołów projektowych i świadczą realną pracę na rzecz naszych klientów. Oczywiście dzieje się to pod okiem doświadczonych kolegów – podkreśla Łukawska z Deloitte.

Co więcej praca stażysty jest oceniana przez osobę, która koordynuje projekt, i otrzymuje on informację zwrotną.

– To, co wyróżnia staż w Comarchu, to fakt, że studenci pracują na realnych, biznesowych projektach. Stażyści mają więc okazję do poszerzenia swojej wiedzy, ale przede wszystkim do zastosowania jej w praktyce – zaznacza też Anna Bajorek.

Praca
Sportowe wakacje zapracowanych Polaków
Praca
Na sen poświęcamy więcej czasu niż na pracę zawodową? Nowe dane GUS
Praca
Wojna handlowa Donalda Trumpa hamuje wzrost zatrudnienia na świecie
Praca
Grupa Pracuj chce podwoić przychody w ciągu pięciu lat
Praca
Polskim firmom nie będzie łatwo odkrywać płacowe karty