[b]Rz: Mówiąc o programach MBA, zwykle wyliczamy to, co one dają swym absolwentom. A czego nie dają?[/b]
Łatwiej powiedzieć, co dają, a dają porządne wystandaryzowane wykształcenie, które cieszy się uznaniem na całym świecie. Wiadomo, że absolwenci, którzy uzyskują dyplom MBA, mają określoną wiedzę na określonym poziomie. Można się natomiast zastanawiać, czy programy MBA dają uniwersyteckie wykształcenie na ogólnym poziomie, które pozwoli się poruszać w dziedzinie socjologii, filozofii, w sztuce.
[b]Ale czy to jest w ogóle potrzebne menedżerowi?[/b]
Myślę, że tak. Wprawdzie z bardzo technicznego punktu widzenia ta podstawowa wystandaryzowana wiedza jest najbardziej potrzebna, ale ogólna, uniwersytecka, też jest bardzo przydatna. Choćby dlatego, że często ułatwia prowadzenie biznesu i pomaga w nawiązywaniu kontaktów. Interesy prowadzi się przecież nie tylko w biurach, a na spotkaniach biznesowych nie rozmawia się wyłącznie o interesach. Dlatego do wielu programów MBA na świecie i coraz częściej w Polsce zapraszane są osoby, które w ramach zajęć do wyboru prowadzą wykłady na tematy niezwiązane bezpośrednio z zarządzaniem.
[b]Znani biznesmeni bardzo często podkreślają w wywiadach, że mają znacznie szersze zainteresowania niż własna firma...[/b]