Nauczyli się swobodnie po niej poruszać, znają każdy jej szczegół i wszystkie tajemnice. Najprawdopodobniej zdobyli też kwalifikacje i wiedzę, która uczyniła ich ekspertami w danej dziedzinie, chociaż w obrębie jednej organizacji.
Dla takich osób likwidacja ich stanowiska pracy, zamknięcie firmy lub zwykła chęć poznania nowych obszarów wiąże się z dużym stresem oraz licznymi obawami w trakcie poszukiwania nowego zatrudnienia. Jest to po prostu strach przed nieznanym. Z drugiej strony spotykam pracodawców, którzy szerokim łukiem omijają kandydatów z długim stażem w jednej firmie. Według nich może to i jest jakże cenny symbol lojalności wobec pracodawcy, lecz z drugiej wieloletni staż w jednej firmie tworzy swego rodzaju klapki na oczach, które ograniczyły kandydatowi możliwość zdobycia różnorodnej wiedzy i doświadczenia. A na tym zależy większości pracodawców. Obawiają się też o umiejętność przystosowania się kandydata do zmian oraz o jego otwartość na odmienne sposoby wykonywania zadań. Długodystansowcy nie mają więc łatwego zadania, szukając nowych wyzwań zawodowych. Muszą walczyć z jednej strony ze swoimi słabościami, z drugiej zaś z niechęcią pracodawców wobec osób oznakowanych piętnem jednej firmy.