Trudna koabitacja.
Żadnej koabitacji nie będzie. W związku z tym byłem zwolennikiem tego, by była wspólna lista i wspólny kandydat. Jeżeli nie, to jest to większe ryzyko. O jedno trzeba zadbać. By kandydaci nie pochodzący z PiS, ale jednocześnie anty-PiS-owscy, się wzajemnie nie zwalczali. By kandydat SLD nie atakował kandydata PO i Nowoczesnej, tylko kandydata PiS. Jeżeli główna walka będzie się toczyła między kandydatami spoza PiS, to w drugiej turze nie będzie łatwo zmobilizować elektorat.
Czy pan widział kiedykolwiek jednolity front, który by się udał komuś? Nie mówię o czasach przedwojennych. Mówię o tym, co jest teraz w polityce.
Zgadzam się z tym, że do tego nadajemy się raczej słabe. Nie znaczy to, że tak musi być zawsze. Nie trzeba rezygnować. Ja nie rezygnuję.
Gdyby powiedzieć parę słów o tej prekampanii, którą toczy już Rafał Trzaskowski i Patryk Jaki, to co mógłby pan o tych kandydatach powiedzieć? Tworzy się sytuacja "chłopaka ze słoikiem w ręku", który może wśród wielu mieszkańców Warszawy budzić sympatię i drugiego "chłopaka", który skończył uniwersytet, jest lepiej wykształcony, też ma swoich, ale że to są ludzie w sumie podobnego pokolenia. Taka trochę klasowa wojna może się wydarzyć.
To prawda. To byłoby fatalne, bo to się musi skończyć zalewem demagogii i populizmu. Z resztą to już widać. Patryk Jaki czujnie obserwuje sondaże. Nie ma żłobków? To wybuduje 50 żłobków. Nie ma mostu? Zbudujemy most. Potrzebne miejsce dla samochodów? Wybuduję parkingi. Widać, że idzie to w kierunku wszystkich obietnic, a potem się zobaczy.
Trzaskowski nie obiecuje? Też to robi.
Trzaskowski trochę mniej.
Mniejsze mosty, bo kładki rowerowe.
On już dwa miesiące temu wystąpił z dwoma projektami. Dla seniorów i dla kobiet. Teraz tego nie powtarza. Jak już kampania się zacznie, to powtórzy. Co bym mu doradzał, to przede wszystkim dobre zapoznanie się z funkcjonowaniem miasta. By nie wychodził z ratusza. By tam posiedział trochę w księgowości, we wszystkich biurach.
Jak go wpuszczą, bo zdaje się, że relacje nie są najlepsze.
Może go jakoś wpuszczą. Więc, żeby był dobrze zorientowany w tym wszystkim. Widać, że Patryk Jaki zgłasza projekty, które już są realizowane albo nawet zrealizowane. Ktoś mu źle podpowiedział. Gdy przyjdzie prawdziwa kampania wyborcza i będą debaty, a ja brałem udział w takich debatach jako kandydat, to wiem, że można strzelić hasłem populistycznym, ale zabić przeciwnika można tylko dokładną wiedzą.