Jakubiak: Wprowadzić zakaz palenia obok domu Brejzy

- Zakaz palenia papierosów w okolicach zamieszkania posła Brejzy powinien być wprowadzony - ironizował w RMF FM Marek Jakubiak, poseł Kukiz'15, komentując doniesienia o pożarze przy kamienicy zamieszkiwanej przez polityka Platformy Obywatelskiej. Brejza był przekonany, że ogień został wywołany celowo, policja poinformowała zaś, że przyczyną było nieumyślne zaproszenie ognia.

Aktualizacja: 29.05.2018 09:39 Publikacja: 29.05.2018 09:28

Jakubiak: Wprowadzić zakaz palenia obok domu Brejzy

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Ogień w kamienicy, zamieszkiwanej przez Krzysztofa Brejzę z rodziną, o 1.00 w nocy z piątku na sobotę zauważyła mieszkanka sąsiedniej kamienicy. Pożar ugasił sąsiad. Ogień wyrządził jednak poważne szkody. Od temperatury powyginały się rury z gazem i mogło dojść do eksplozji. Od ściany budynku odpadł też spory kawał tynku, a kamienica jest okopcona.

Krzysztof Brejza był przekonany, że pożar został wywołany celowo. - Nie można mówić, że materiały z włókna szklanego same się zapalają. Naprawdę trzeba dużo złej woli i dużo energii włożyć, żeby wywołać taki ogień, który obejmie instalację gazową. Ta instalacja została opalona w wysokiej temperaturze - tłumaczył w poniedziałek.

Przyczyną pożaru, zdaniem policji, miało być nieumyślne zaprószenie ognia. Zatrzymany w tej sprawie mieszkaniec Inowrocławia usłyszał już zarzuty.

- Przemyślałem to sobie nawet, że chyba przegapiłem coś ważnego w swoim życiu, bo podczas jednej z wichur drzewo "się obaliło" na mój balkon. Być może to też był zamach, może ktoś to zaplanował - ironizował w RMF FM poseł Marek Jakubiak.

Pytany, czy żartuje, polityk Kukiz'15 potwierdził. - Bo ktoś palił papierosa, wrzucił peta i zapalił się toi-toi. Wielki zamach teraz. Pewnie używanie będzie miała opozycja. Ochronę powinien dostać pan Brejza - mówił.

- Zakaz palenia papierosów w okolicach zamieszkania posła Brejzy powinien być wprowadzony - dodał Jakubiak.

Sam poseł Brejza oświadczył, że "śledztwo trwa", więc "czeka z rodziną na ustalenia, czy to dobry trop". "Gdy zagrożone jest bezpieczeństwo moich dzieci zawsze będę reagował stanowczo" - zapowiedział na Twitterze.

"Tym którzy kpią z tego co się stało nie życzę, by kiedykolwiek znaleźli się w podobnej sytuacji" - zaznaczył w innym wpisie Brejza.

Ogień w kamienicy, zamieszkiwanej przez Krzysztofa Brejzę z rodziną, o 1.00 w nocy z piątku na sobotę zauważyła mieszkanka sąsiedniej kamienicy. Pożar ugasił sąsiad. Ogień wyrządził jednak poważne szkody. Od temperatury powyginały się rury z gazem i mogło dojść do eksplozji. Od ściany budynku odpadł też spory kawał tynku, a kamienica jest okopcona.

Krzysztof Brejza był przekonany, że pożar został wywołany celowo. - Nie można mówić, że materiały z włókna szklanego same się zapalają. Naprawdę trzeba dużo złej woli i dużo energii włożyć, żeby wywołać taki ogień, który obejmie instalację gazową. Ta instalacja została opalona w wysokiej temperaturze - tłumaczył w poniedziałek.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Ukrainiec ucieka przed poborem. Lawina wniosków o ochronę międzynarodową
Polityka
Zajączkowska-Hernik: Konfederacja będzie bronić obrotu gotówkowego
Polityka
Trzecia Droga przekłada termin prezentacji list wyborczych. Hołownia wskazał powód
Polityka
Obajtek odpowiada na wpis Tuska: Po ile dziś w Polsce paliwo?
Polityka
Sondaż CBOS: Gwałtowny spadek poparcia dla KO
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?