Reklama
Rozwiń
Reklama

Skuteczne weto Putina

Poroszenko nie usłyszał w czwartek na szczycie w Brukseli obietnicy członkostwa w sojuszu dla swojego kraju. To wielki sukces Kremla.

Aktualizacja: 12.07.2018 18:28 Publikacja: 11.07.2018 20:19

Ameryka Trumpa dostarczyła Ukrainie prawdziwą broń – pociski Javelin

Ameryka Trumpa dostarczyła Ukrainie prawdziwą broń – pociski Javelin

Foto: U.S. Marine Corps

Doskonałą dla Rosji wiadomość pierwsza podała rządowa agencja TASS, powołując się na źródła w Berlinie. Chwilę później, w Kijowie, potwierdził ją Roman Washchuk, ambasador jednego z najbardziej proukraińskich krajów sojuszu – Kanady.

– Niestety polityczny realizm podpowiada, że postępu w sprawie członkostwa Ukrainy w NATO nie będzie. Nie na tym szczycie, nie w tych okolicznościach – oświadczył Kanadyjczyk.

Czytaj także: Nieznośna względność czasu w NATO

Źródła dyplomatyczne w środę przyznały jednak „Rz", że Ukraina jeszcze walczy o to, aby w jednostronnej deklaracji NATO przynajmniej poparło ogólne euroatlantyckie aspiracje Kijowa. Ale nasi rozmówcy dodali, że już nawet Polska nie starała się o to, aby w tym dokumencie znalazło się konkretne odniesienie do członkostwa kraju w sojuszu w przyszłości.

Dokładnie dziesięć lat temu na szczycie paktu w Bukareszcie uzgodniono znacznie dalej idące zobowiązanie.

Reklama
Reklama

– NATO wita z zadowoleniem euroatlantyckie aspiracje do członkostwa Ukrainy i Gruzji. Zgodziliśmy się dziś, że kraje te zostaną członkami NATO – zapisano wówczas. Taki był kompromis między dążeniami George'a W. Busha poszerzenia sojuszu na wschód i sprzeciwem Francji i Niemiec w tej sprawie.

Dziś jednak sytuacja jest zupełnie inna. W przyszły poniedziałek po raz pierwszy Donald Trump weźmie udział w szczycie z Władimirem Putinem w Helsinkach. Chce wówczas dojść do jakiegoś modus vivendi z Kremlem, bo to zwiększa szanse Amerykanów na sukces w strategicznej konfrontacji z Chinami z jednej strony oraz z Iranem z drugiej. Trudno więc się spodziewać, aby amerykański prezydent zgodził się w Brukseli na zapis w sprawie Ukrainy, który mógłby zostać uznany za prowokację przez Rosjan.

Ukraińcy boją się wręcz, że prezydent USA pójdzie w Helsinkach ich kosztem na dalej idące ustępstwa. Aby tak się nie stało, Petro Poroszenko spotkał się kilka dni –temu z Trumpem.

– Nie sądzę, aby w rozmowie z Putinem Trump zaakceptował aneksję Krymu. Presja na niego, w szczególności Kongresu, jest w tej sprawie zbyt duża – mówi „Rz" Andreas Umland, ekspert kijowskiego Instytutu na rzecz Współpracy Euroatlantyckiej. – Ukraińcy już jednak stracili nadzieję, że w Brukseli uzyskają jakieś obietnice w sprawie członkostwa w NATO. Liczą, że ten temat wróci za dwa–trzy lata, gdy zostanie dokończona reforma Sił Zbrojnych. Ale to naiwność: Europa Zachodnia, łącznie z Niemcami, nie zgodzi się na to. Paradoksalnie Ukraina może stać się członkiem NATO tylko, kiedy rozwiąże konflikt z Rosjanami i sojuszu już nie będzie potrzebowała. To byłoby możliwe, gdyby reżim w Moskwie został całkowicie zmieniony i sama Rosja równocześnie z Ukrainą przystępowałaby do NATO. Dziś to zupełnie abstrakcyjna sytuacja – dodaje Umland.

Putin cztery lata temu zaatakował wschodnią Ukrainę, aby zapobiec przystąpieniu kraju do sojuszu atlantyckiego. NATO nie przyjmuje krajów, które mają nieuregulowane konflikty graniczne.

W Brukseli nie dojdzie nawet do wspólnego oświadczenia Ukrainy i NATO. Wszystko z powodu Węgier, które od wielu miesięcy blokują posiedzenie ukraińsko-natowskiej komisji. Viktor Orbán protestuje w ten sposób przeciwko nowej ukraińskiej ustawie edukacyjnej ograniczającej prawa mniejszości węgierskiej na Zakarpaciu.

Reklama
Reklama

Członkostwo w NATO staje się natomiast w coraz większym stopniu tematem wewnętrznej debaty politycznej na Ukrainie. Przed wyborami w marcu przyszłego roku szanse Poroszenki na reelekcję wydają się znikome, w szczególności z powodu trudnej sytuacji gospodarczej ludności i zawiedzionych nadziei na skuteczną walkę z korupcją. Chyba że prezydent znajdzie zupełnie nowy pomysł na utrzymanie władzy.

– Jego kampania może być oparta na idei budowy autokefalicznego Kościoła prawosławnego. Ale Poroszenko rozważa także zorganizowanie w tym samym dniu co wybory referendum w sprawie członkostwa w NATO. W ten sposób chciałby wylansować się jako gwarant integracji Ukrainy ze wspólnotą euroatlantycką – tłumaczy Umland.

Z perspektywy Kijowa bilans prezydentury Trumpa jest dwuznaczny. Co prawda zgodził się on na sprzedaż Ukrainie broni, w szczególności pocisków przeciwpancernych Javelin. To jednak nie zmieniło przebiegu konfliktu w Donbasie. Niebezpiecznie narasta natomiast spór między europejskimi sojusznikami z NATO a USA, co Putin może wykorzystać, aby ostatecznie „rozwiązać problem ukraiński".

Na razie jak niegdyś Wietnam Ukraina od paru lat jest terenem wojny zastępczej między Moskwą i Waszyngtonem. To zaś, w połączeniu z brakiem wystarczających reform gospodarczych i wstrzymania programu naprawczego uzgodnionego z MFW, powoduje, że kraj nigdy nie wszedł na ścieżkę szybkiego wzrostu gospodarczego, na jakiej Polska znajduje się od blisko 30 lat. Przepaść w poziomie rozwoju po obu stronach Bugu stale się pogłębia.

Polityka
„Zestaw danych 8”. Są nowe dokumenty w sprawie Jeffreya Epsteina
Polityka
Czy politycy niemieckiej AfD zbierają informacje cenne dla rosyjskiego wywiadu?
Polityka
USA będą budować pancerniki „klasy Trump”. „100 razy potężniejsze” od dzisiejszych okrętów
Polityka
Najważniejsi gracze 2025. Subiektywny ranking Jerzego Haszczyńskiego
Polityka
Rywalizacja Witkoff-Rubio. Nie tylko Rosja jest problemem Ukrainy
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama