Wojtunik o Falencie: Ze sprawcy robi się bohatera

Były szef CBA Paweł Wojtunik skomentował w Polsat News sprawę Marka Falenty, który zagroził, że jeśli nie zostanie ułaskawiony, ujawni swoich zleceniodawców. - Proszę się nie dziwić, że sprawca, który był bohaterem, obraca się przeciwko osobom, od których mógł wyczuwać pewne sygnały sympatii, czy które czyniły z niego osobę nie tak do końca winną, jak powinna być uznawana - powiedział.

Publikacja: 11.06.2019 10:15

Wojtunik o Falencie: Ze sprawcy robi się bohatera

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

adm

- Często jest tak w skomplikowanych sprawach, że prawda leży pośrodku. Dziś to ludzie władzy, którzy są wymienieni są w liście Marka Falenty do prezydenta mają wszelkie instrumenty i możliwości, by tę sprawę wyjaśniać. Ja jestem chyba osobą, która najmniej wie, czy Falenta blefuje czy nie - powiedział w Polsat News były szef CBA Paweł Wojtunik. - Często przestępcy imają się wszelkich sposobów i metod, żeby się bronić. Niezależnie od tego co opowiadają i o kim opowiadają, osoby pomawiane czy te, o których mówią, muszą to udowodnić - dodał. - Mówię to jako doświadczony policjant: tak się kończą sytuacje, kiedy ze sprawcy robi się bohatera, a z ofiar sprawców przestępstw. Tak uczyniono z nami w tej sprawie i politycy PiS mają swoją winę w takim ustawieniu tych ról. Proszę się nie dziwić, że sprawca, który był bohaterem obraca się przeciwko osobom, od których mógł wyczuwać pewne sygnały sympatii, czy które czyniły z niego osobę nie tak do końca winną, jak powinna być uznawana - zaznaczył.

Czytaj takżeAfera podsłuchowa: Falenta proponuje układ za ułaskawienie

 

Były szef CBA dodał także, że "nie chce mówić o obłudzie i hipokryzji osób, które to dzisiaj komentują, w szczególności osób z PiS". - Często się zdarza tak, że nawet zabójcy przekazują informacje na temat innych przestępstw i doświadczeni funkcjonariusze państwa nigdy nie bagatelizują takich informacji. Ocena tego, czy blefują czy nie, jest wynikiem weryfikacji tych informacji - powiedział Wojtunik. - Oczywistym jest, że rządzący bagatelizują to, co mówi Falenta, bo jest to dla nich niewygodne. Jest wiele takich elementów, które mogą być dla obecnej władzy niewygodne - podkreślił. 

Paweł Wojtunik powiedział również, że „mógłby powiedzieć złośliwie, że Zbigniew Ziobro powiedział wczoraj coś, co niepokoi go jako obywatela: "nadałem bieg tej sprawie, jestem o jej wynik spokojny". - Albo został postawiony krzyżyk polityczny nad tą sprawą albo nie - stwierdził. 

Były szef CBA zwrócił uwagę, że osoby które w liście wymienia Falenta mają kilka wariantów obrony do wyboru. - Są bardzo wyrywni, jeśli chodzi o pozwy cywilne wobec dziennikarzy i innych osób, w tym przypadku o takim pozwie nie słyszałem. Po drugie, nie ma postępowania ws. kierowania gróźb karalnych - powiedział. Zapytany, czy wierzy, że praca operacyjno-śledcza zostanie w tej sprawie przeprowadzona rzetelnie, stwierdził, że ”absolutnie nie”. - Prokuratura jest dzisiaj kontrolowana przez polityka. Takie postępowanie może mieć miejsce tylko, kiedy ośrodek skoncentrowany wokół ministra Ziobry podejmie decyzję pójścia na wojnę z ośrodkiem skoncentrowanym wokół premiera Mateusza Morawieckiego, bo w tej groźbie wysłanej przez Falentę do prezydenta, pojawia się nieznana rozmowa premiera polskiego rządu nagrana w jednej z restauracji, o której ponoć kelnerzy mówią, że jest krytyczna dla premiera - wyjaśnił Wojtunik.

Były szef CBA zaznaczył także, „brzydzi się nagraniami”.  - Mnie nie interesuje, co tam jest. Bycie podsłuchanym nie jest niczym miłym i oczekiwanie na publikację swojego nagrania. Ja to przeżyłem i wyobrażam sobie teraz, co się dzieje w rządzie, ale i co się dzieje w głowie premiera i innych osób, które zostały podsłuchane i o tym wiedzą, i czytają, że znowu ktoś eskaluje groźby na temat publikacji ich nagrań - stwierdził. - Oczekuję radykalnej reakcji państwa. Reakcja, że "jakiś skazany mówi o nas brzydko, ale to nieprawda, bo jest niewiarygodny", nie jest reakcją właściwą - dodał. 

Zdaniem Wojtunika komisja śledcza w tej sprawie nie jest koniecznym rozwiązaniem. - Tu powinna zadziałać niezależna prokuratura, której w tej chwili w Polsce nie ma i procedury państwa, które również nie zadziałają, bo są zawłaszczone przez polityków - powiedział. 

- Często jest tak w skomplikowanych sprawach, że prawda leży pośrodku. Dziś to ludzie władzy, którzy są wymienieni są w liście Marka Falenty do prezydenta mają wszelkie instrumenty i możliwości, by tę sprawę wyjaśniać. Ja jestem chyba osobą, która najmniej wie, czy Falenta blefuje czy nie - powiedział w Polsat News były szef CBA Paweł Wojtunik. - Często przestępcy imają się wszelkich sposobów i metod, żeby się bronić. Niezależnie od tego co opowiadają i o kim opowiadają, osoby pomawiane czy te, o których mówią, muszą to udowodnić - dodał. - Mówię to jako doświadczony policjant: tak się kończą sytuacje, kiedy ze sprawcy robi się bohatera, a z ofiar sprawców przestępstw. Tak uczyniono z nami w tej sprawie i politycy PiS mają swoją winę w takim ustawieniu tych ról. Proszę się nie dziwić, że sprawca, który był bohaterem obraca się przeciwko osobom, od których mógł wyczuwać pewne sygnały sympatii, czy które czyniły z niego osobę nie tak do końca winną, jak powinna być uznawana - zaznaczył.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Polityka
Tusk na konwencji Koalicji Obywatelskiej w Warszawie: Przestrzegam, to dopiero początek
Polityka
Szykuje się zmiana w rządzie. Agnieszka Buczyńska odchodzi
Polityka
Sondaż: Czy Karol Nawrocki byłby dobrym kandydatem na prezydenta? Co sądzą Polacy?
Polityka
Szef BBN Jacek Siewiera: Namawiam ministrów, by wola prezydenta została spełniona