„Posłanki, w tym z lewicowej partii Razem, założyły jaskrawe kolory i tęczowe maski, w przeciwieństwie do bardziej stonowanych strojów, które nosili inni parlamentarzyści w czasie uroczystości” - pisze AFP, cytując przy okazji posłankę Magdalenę Biejat. „Prezydent RP powinien stać na straży dobra wszystkich obywatelek i obywateli” - napisała polityk Razem na Twitterze.
AFP wyjaśnia, że Andrzej Duda był „szeroko krytykowany w czasie kampanii wyborczej za atakowanie tego, co nazwał „ideologią LGBT” i porównanie tego do nowej formy komunistycznej indoktrynacji”. Francuska agencja przypomina w tym kontekście także „zarzuty, jakie polska policja postawiła trzem osobom, które w zeszłym tygodniu zawiesiły tęczowe flagi na kilku pomnikach w Warszawie, w tym jednej przedstawiającej Jezusa Chrystusa”.
Monika Ścisłowska z Associated Press również zwraca uwagę w depeszy dotyczącej zaprzysiężenia na protest posłanek. „Lewicowe parlamentarzystki założyły jaskrawe ubrania, które układały się tęczę, a niektórzy nosiły tęczowe maski, aby zaprotestować przeciwko temu, co uważają za homofobię Dudy i innych konserwatywnych polityków. Niektórzy posłowie trzymali też egzemplarze konstytucji, by zasygnalizować swoje przekonanie, że prezydent ją narusza” - czytamy.
AP zwraca uwagę na słowa prezydenta, który w swoim przemówieniu „przyrzekł zachować otwartość na wszystkie grupy i partie polityczne” oraz „podkreślił rolę rodziny w polskim społeczeństwie i potrzebę jej ochrony”. „Komentarze były echem jednego z kluczowych przekazów kampanii, w którym prawa LGBT były zagrożeniem dla polskich rodzin” - pisze Associated Press.
Niemiecki „Bild” pisze natomiast, że „stare jest nowe i na pewno nie będzie lepiej dla gejów i lesbijek w Polsce”. „Prezydent RP Andrzej Duda został zaprzysiężony w czwartek na drugą pięcioletnią kadencję (...) Czwartkowa uroczystość w polskim parlamencie upłynęła pod znakiem protestów opozycji przeciwko polityce Dudy” - komentuje dziennikarz Marco Schenk.