Solidarna Polska w sejmowym głosowaniu sprzeciwiła się przyjęciu unijnego budżetu. Mimo to, nie zamierza jednak opuszczać koalicji rządzącej. Jak podkreślił w Polsat News Zbigniew Ziobro, jego partia nie zmieni zdania ws. budżetu UE. - To rozporządzenie ingeruje w sprawy państw i je kolonizuje - powiedział i dodał, że "miękiszon jest osobą, która wymięka wtedy, gdy można jeszcze walczyć". - Solidarna Polska będzie walczyć konsekwentnie, wykorzystując wszystkie możliwości - podkreślił. - Nie ma bardziej konsekwentnego stanowiska w sprawie budżetu Unii Europejskiej i warunku tzw. praworządności od tego, które wygłaszaliśmy jeszcze przed lipcowymi ustaleniami do teraz - dodał. - Nie zmieniliśmy zdania, nie wyrażamy zachwytu z powodu decyzji premiera. Krytykujemy ją zdecydowanie i mówimy: tu się fundamentalnie różnimy - przyznał Ziobro. 

Zapytany, czy „miękiszonem" był premier,  szef resortu sprawiedliwości stwierdził, że „traktował to jako wypowiedź abstrakcyjną”. - Przyszło mi do głowy inne słowo i szukałem jego zmiękczenia. Wyszedł "miękiszon" - wyjaśnił. Ziobro przypomniał też, że zarząd jego partii zastanawiał się, czy po porozumieniu zawartym na grudniowym szczycie w Brukseli wystąpić z rządu. - Doszliśmy do wniosku, że nie odejdziemy, bo trzeba kierować się nie tylko emocją, ale myśleć dalekosiężnie. Taka jest odpowiedzialna polityka. Inaczej rysowałaby się perspektywa wyborów i powrotu do władzy tych, którzy są "miękiszonami" - powiedział.

Minister sprawiedliwości jest także zdania, że premier Mateusz Morawiecki zmienił zdanie w sprawie zawetowania budżetu "po myśli Solidarnej Polski”. - Przekonałem go, że weto to normalne narzędzie, którym warto się posługiwać. Premier, używając groźby weta, negocjował, mając na uwadze nasze argumenty - powiedział.

Zapytany, czy istnieje szansa na zawiązanie się nowej koalicji rządzącej bez Solidarnej Polski, Ziobro stwierdził, że jego partia wciąż może współtworzyć koalicyjny rząd, który "robi wiele dobrego dla Polski".