Reklama

Opuszczona lewica

Były prezydent przestał być dla lewicy mężem opatrznościowym, który mógłby uratować tę formację od zapadnięcia w polityczny niebyt

Publikacja: 12.11.2007 04:27

Aleksander Kwaśniewski powinien na parę lat dać o sobie zapomnieć opinii publicznej – uważają zgodnie politycy lewicy. – A później ograniczyć do roli byłego prezydenta i ewentualnie twórcy myśli politycznej, bo i tak nie wygra już żadnych wyborów – dodają ci najbardziej krytyczni wobec byłej głowy państwa.

Były prezydent wycofał się z życia publicznego już podczas wieczoru wyborczego Lewicy i Demokratów. Potem wyjechał do Stanów Zjednoczonych, aby wypełnić zobowiązania w stosunku do Uniwersytetu Georgetown w Waszyngtonie.

Lada dzień wróci jednak do kraju i stwierdzi, że jego osoba wśród działaczy lewicy ciągle budzi namiętności.

Jedni uważają, że Kwaśniewski na nieudanej kampanii wyborczej stracił dorobek 10-letniej prezydentury. Inni są zdania, że to wpadki Aleksandra Kwaśniewskiego najbardziej przyczyniły się do słabego wyniku lewicy. Waldemar Dubaniowski, jeden z najbliższych współpracowników byłego prezydenta, ma pretensje do polityków lewicy, że wciągnęli Kwaśniewskiego w kampanię wyborczą, a później w pewnym sensie go zdominowali. – Kwaśniewski zgodził się, by rada programowa LiD została ustalona w dużej części według partyjnych parytetów, a liderom partyjnym zabrakło chęci do forsowania nowych ludzi na listach wyborczych – wylicza Dubaniowski. – A to nie dawało nadziei na nową jakość i w efekcie przyniosło formacji wyborczą porażkę.

Były prezydencki minister przyznaje, że wpadki Kwaśniewskiego z alkoholem mogły się przyczynić do słabszego wyniku LiD. Nie przesądziły jednak, że ludzie zamiast na lewicę głosowali na Platformę Obywatelską. – Na wpadkach Kwaśniewskiego LiD mogła stracić najwyżej 1– 2 procent poparcia – ocenia Dubaniowski.

Reklama
Reklama

Krzysztof Janik, były lider SLD, ocenia Kwaśniewskiego znacznie bardziej surowo: – Skoro zgodził się być twarzą kampanii, do czego go namawiałem, powinien się pilnować. Ludzie go kochali, ale od byłego prezydenta oczekiwali wysokich standardów i niestety się zawiedli.Słabym wynikiem wyborczym Lewicy i Demokratów najbardziej byli rozsierdzeni politycy SLD. W nieoficjalnych rozmowach odgrażali się, że pozbawią Kwaśniewskiego funkcji przewodniczącego rady programowej LiD. Zapowiadali też, że Rada Krajowa SLD, której posiedzenie odbędzie się w drugiej połowie listopada, może się zamienić w zaoczny sąd nad Kwaśniewskim.

Wojciech Olejniczak, lider SLD, ma nadzieję, że do tego nie dojdzie. – Dwa, trzy miesiące temu Kwaśniewski był uwielbiany – przypomina. – Wpychanie go dzisiaj w rolę jedynej osoby odpowiedzialnej za porażkę nie ma sensu. Jedno jest pewne: wszyscy już chyba zrozumieli, że nikt nie przyjedzie na białym koniu, żeby uratować lewicę. Musimy to zrobić sami. Wszystko jest w rękach polityków LiD.

Wojciech Olejniczak lider SLD

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Karol Nawrocki w rocznicę powstania Radia Maryja: Głosiciel prawdy, jedności i wierności
Warszawa
Dokumenty Aleksandra Kwaśniewskiego trafiły do archiwum. Gdzie będzie można je zobaczyć?
Polityka
Donald Tusk: Tak długo, jak KO będzie u władzy, Polska będzie bezpieczna
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Sejm nie odrzucił weta Nawrockiego. Tusk: To bardzo dziwnie wygląda
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama