Obecna prezydent Warszawy kwestionuje wydatki, jakie Lech Kaczyński poczynił m.in. w restauracji La Boheme czy przy organizacji bankietów, m.in. podczas otwarcia Muzeum Powstania Warszawskiego.
Zdaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz nieuzasadnione wydatki sięgnęły ponad 2 milionów złotych. Z tej sumy ponad milion zapłacony został złotymi kartami Visa będącymi w dyspozycji osób sprawujących władzę w Warszawie za rządów w ratuszu Lecha Kaczyńskiego. Przestępstwo niegospodarności zagrożone jest karą do trzech lat więzienia. Urzędującego prezydenta Polski, którego chroni immunitet, nie można jednak postawić przed zwykłym sądem, ale jedynie przed Trybunałem Stanu. Do tego jednak trzeba zgody 2/3 członków Zgromadzenia Narodowego (posłów i senatorów na wspólnym posiedzeniu).
Portal Wprost 24 donosi, że wydatki na alkohol podczas konferencji „Ubóstwo i niesprawiedliwość” wyniosły 700 złotych, a na Festiwalu Filmów Religijnych 2 tysiące. Wprost 24 twierdzi też, że zawiadomienie dotyczyć będzie również bezprawnego zniszczenia dokumentów. Chodzi o listę osób, które na koszt ratusza pojechały na pogrzeb Jana Pawła II. Wśród osób, które znalazły się w delegacji, mieli być członkowie rodzin urzędników ratusza.
– Zapowiedź takiego doniesienia jasno dowodzi, że pani prezydent nie ma pojęcia, jak funkcjonuje miasto stołeczne Warszawa. Takie imprezy jak bankiet dla kombatantów w Muzeum Powstania nie da się zorganizować za darmo – mówi „Rz” Zbigniew Girzyński, poseł PiS.