Rz: Trwa kolejna wymiana kuratorów. Czy tak już musi być,że nowa ekipa rządząca ingeruje w oświatę i przejmuje stanowiska dla swoich ludzi?
Andrzej Smirnow: Minister Katarzyna Hall deklaruje, że jej celem nie jest wymiana kuratorów. Za rządów ministra Giertycha kuratorzy dostali jednak tak duże uprawnienia, że pewne zmiany są konieczne. Chcemy, by nie byli to urzędnicy danej opcji politycznej realizujący polecenia ministra, lecz osoby z doświadczeniem, które najlepiej wiedzą, jaki model oświaty wybrać w danym regionie. I takie osoby będą kierować kuratoriamiw województwach.
Nowi kuratorzy mają zostać wybrani w drodze konkursu, ale czy ponownie nie będą kojarzeni politycznie, skoro o ich wyborze zadecydują przedstawiciele wojewody i ministerstwa?
Zasady konkursowe wprowadził właśnie minister Roman Giertych. Jestem przekonany, że o wyborze nie będzie decydowała przynależność partyjna.W komisji będziemy się przyglądać, jak konkursy przebiegają, czy o wyborze decydowały kompetencje.
PO zapowiada znaczne ograniczenie kompetencji kuratorów, szczególnie w zakresie nadzoru nad szkołami. Czy nie obawia się pan, że szkoły wymkną się spod nadzoru, a o oświacie w terenie decydować będzie jedynie dyrektor i wójt lub burmistrz?