Czystki czy powrót fachowców

Jednego dnia odwołano kilkanaście osób z centrali i oddziałów regionalnych w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Aktualizacja: 05.02.2008 02:39 Publikacja: 04.02.2008 19:21

Czystki czy powrót fachowców

Foto: Rzeczpospolita, Jak Jakub Ostałowski

- Potraktowano mnie jak śmiecia. Byłem na urlopie, kiedy otrzymałem SMS z informacją, że wpłynął faks z moim odwołaniem. Do dziś go nie widziałem – mówi Waldemar Sekściński, były dyrektor ARiMR w Olsztynie.

Razem z nim pracę straciło kilkunastu kierowników, w tym dwóch wiceprezesów. Odwołano też 10 z 16 szefów biur regionalnych.

Na miejsce odwołanych urzędników nowi mieli być wybierani w drodze konkursów. Ale te okazują się fikcją. Nowy szef agencji Dariusz Wojtasik już zaczął powoływać nowych dyrektorów, choć termin nadsyłania zgłoszeń do konkursów mija dopiero 8 lutego. W piątek nominacje dostali szefowie oddziałów w Olsztynie i Lublinie.

– Konkursy powinny być przeprowadzone do końca, ale to, że zostały przerwane, nie jest niczym dziwnym – mówi Stanisław Żelichowski, szef Klubu PSL. – Agencja może od nich odstąpić.

Szefem warmińsko–mazurskiego oddziału została Jolanta Marozas, była działaczka SKL. Według naszych informacji za jej kandydaturą osobiście się wstawiał Sławomir Rybicki, poseł PO z Olsztyna, w przeszłości działacz SKL. W Lublinie dyrektorem został szef miejscowego PSL Andrzej Bieńko. To dobry znajomy Waldemara Pawlaka. – Na miejsca urzędników odwołanych z centrali wracają też ludzie Wojciecha Olejniczaka – mówi "Rz" jeden z urzędników. Wiceprezesem agencji została Zofia Szalczyk. Kiedy ministrem rolnictwa był Wojciech Olejniczak, była szefową wielkopolskiego oddziału ARiMR.

Według nieoficjalnych informacji motorem zmian jest Przemysław Litwiniuk, szef gabinetu politycznego ministra rolnictwa Marka Sawickiego. Litwiniuk pracował w departamencie kadr, kiedy rządziła lewica, a prezesem agencji był Wojciech Pomajda.

– To bardzo sprawny urzędnik – mówi o nim Pomajda, obecnie poseł LiD i wiceprzewodniczący sejmowej komisji rolnictwa. – Można się tylko cieszyć, że do agencji wracają doświadczeni fachowcy. To są ludzie sprawdzeni w boju, którzy dobrze sobie radzili.

Zmiany w ARiMR, która zajmuje się wypłatą wielomilionowych dopłat dla rolników, irytują działaczy PiS. – Otwarcie na LiD jest co najmniej zastanawiające – mówi Krzysztof Jurgiel, wiceszef komisji rolnictwa. Inni politycy mówią wprost, że nominacje w agencji to ukłon koalicji w kierunku lewicy obliczony na pozyskanie jej do współpracy przy obalaniu prezydenckich wet.

– To złośliwości – odrzuca te spekulacje Przemysław Litwiniuk. – Zmiany mają tylko jeden cel. Uchronić agencję przed kompletną zapaścią i katastrofą. To wymaga nadzwyczajnych działań. Nie ma tu żadnego drugiego polityczne dna.

- Potraktowano mnie jak śmiecia. Byłem na urlopie, kiedy otrzymałem SMS z informacją, że wpłynął faks z moim odwołaniem. Do dziś go nie widziałem – mówi Waldemar Sekściński, były dyrektor ARiMR w Olsztynie.

Razem z nim pracę straciło kilkunastu kierowników, w tym dwóch wiceprezesów. Odwołano też 10 z 16 szefów biur regionalnych.

Pozostało 85% artykułu
Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica
Polityka
Pablo Morales nie zaszkodził PO. PKW nie zakwestionowała wydatków na rzecz internauty
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora