Mieszkańcy Olsztyna są zbulwersowani skandalem w ratuszu, który prawie miesiąc temu ujawniła „Rz”. Prezydent miasta Czesław Małkowski miał molestować podległe mu urzędniczki. Jedna z nich twierdzi, że została przez niego zgwałcona. Potem TVN i TVN 24 wyemitowały fragment rozmowy, w której prezydent w wulgarny sposób namawiał urzędniczkę do seksu, a Polsat pokazał krążące po Olsztynie zdjęcie roznegliżowanego Małkowskiego.
– Kiedy pisaliście o tym pierwszy raz, nie chciało mi się wierzyć w te okropności. Teraz jednak po kolejnych informacjach jest mi po prostu wstyd, że mamy takiego prezydenta – mówi 30-letnia Marta, która pracuje w urzędzie marszałkowskim.
Po ujawnieniu nagrań Krzysztof Lisek, poseł PO z Warmii i Mazur, zapowiedział na łamach „Rz”: – Rozpoczynamy przygotowania do referendum. Wczoraj posłowie Platformy napisali do Małkowskiego list. Wzywają go do natychmiastowego pójścia na urlop. – Swoim zachowaniem godzi w urząd, który piastuje – wyjaśnia „Rz” Sławomir Rybicki, wiceprzewodniczący Klubu PO i poseł z Warmii i Mazur. – Jeśli nasz apel zostanie bez echa, rozpoczniemy przygotowania do przeprowadzenia w Olsztynie referendum.
Do ustąpienia Małkowskiego wzywają też inne partie polityczne. Niemal co tydzień konferencję na ten temat zwołuje lokalny PiS. Tak było i wczoraj. – Dziś możemy być już pewni, że opisywane przez media sytuacje miały w ratuszu miejsce. Czesław Małkowski jest największym problemem Olsztyna. Dla dobra miasta powinien odejść ze stanowiska – domagał się na konferencji Jerzy Szmit, szef PiS w Olsztynie.
Waldemar Zwierko, szef klubu rady miasta, PiS: – Za kilka dni rozpoczniemy akcję ze wstążeczkami. Każdy, kto będzie się solidaryzował z Olsztynem i będzie chciał, by Małkowski ustąpił, powinien wpiąć sobie biało-niebieską wstążkę. W ten sposób pokażemy, ilu nas chce oczyszczenia atmosfery w mieście.