W wywiadzie dla RMF FM były polityk PiS ocenił, że w partii powinien nastąpić czas bardzo głębokiej refleksji i działań. Czy to nastąpi na najbliższym kongresie? - Wątpię, bo będzie to impreza nie poprzedzona żadną dyskusją. Natomiast po wyborach europejskich, jeśli ich wynik będzie niepocieszający, taki proces zacznie następować - uważa Dorn.
Jest on zdania, że przyszłość przywództwa Jarosława Kaczyńskiego w partii będzie zależała od wyników tegorocznych wyborów do parlamentu europejskiego. Jeśli będą złe, to "pojawią się pytania może nie tyle o to, czy pan Kaczyński powinien być przywódcą, ale o to, czy powinien być jedynym przywódcą".
Dorn zapowiada, że za parę dni wystosuje "jako członek partii w sumieniu" list otwarty - przesłanie do delegatów na kongres. - Będę chciał przedstawić delegatom na kongres pewną koncepcję funkcjonowania partii, wynikającą z odpowiedzi na to, co jest najważniejsze, w jakim miejscu jest Polska, no i rzecz pochodną – w jakim miejscu jest PiS i co zrobić, żeby Polsce jak najlepiej służył - mówi Dorn.