Czteroletnie kadencja polskiego Sejmu powinna zakończyć się jesienią 2011 roku. Tymczasem od lipca - tego samego roku - Polska będzie obejmować przewodnictwo w Unii Europejskiej. Polityczna burza towarzysząca kampanii przedwyborczej mogłaby Polsce zaszkodzić.

Zbigniew Chlebowski powiedział dziś rano w radiu Zet, że "trzeba bardzo poważnie brać ewentualne wybory wiosną". [link=http://www.rp.pl/artykul/2,250051_Rokita__Tusk_stoi_w_szpagacie.html]Podobnego zdania jest posłanka PiS Nelly Rokita[/link]. Takie postulaty pojawiają się od lat, są argumentowane także przygotowywaniem budżetu państwa.

Odpowiadając na pytanie Moniki Olejnik polityk PO odparł, że istnieje alternatywa: albo przesunięcie wyborów, albo zmiana terminu polskiej prezydencji w Unii Europejskiej.