Asystent posła Gruszki nie był szpiegiem, chce odszkodowania

„Straciłem pracę i reputację” - współpracownik posła Gruszki, szefa komisji śledczej ds. PKN Orlen, chce od państwa 160 tys. zł za bezpodstawne oskarżenie i aresztowanie

Aktualizacja: 12.02.2009 07:29 Publikacja: 12.02.2009 04:06

Asystent posła Gruszki nie był szpiegiem, chce odszkodowania

Foto: Fotorzepa

Ta sprawa zrujnowała mu kilka lat życia. Do uniewinnienia w sądzie żył z etykietą szpiega.

– W areszcie byłem 91 dni, uniemożliwiono mi ukończenie studiów, straciłem pracę, reputację, odwrócili się ode mnie przyjaciele, przeżyłem osobistą tragedię – mówi „Rz” Marcin Tylicki. – Każdy na moim miejscu wystąpiłby o odszkodowanie.

Jego wniosek o 60 tys. zł odszkodowania i 100 tys. zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wpłynął pod koniec stycznia do Wydziału Karnego Sądu Okręgowego w Warszawie. – W przyszłym tygodniu sąd wyznaczy termin jego rozpatrzenia – mówi „Rz” Katarzyna Żuchowicz z biura prasowego warszawskiego sądu.

Były społeczny asystent posła Józefa Gruszki został zatrzymany przez ABW w marcu 2005 r.

– Na ulicy trzy samochody zajechały mi drogę, wyskoczyli agenci, wsadzili mnie do środka – wspomina Tylicki. 27-letni wówczas student o nienagannej opinii usłyszał szokujący zarzut: gotowości do współpracy z rosyjskim wywiadem.

Zatrzymano go kilka dni przed posiedzeniem komisji ds. PKN Orlen, na którym miała ona przesłuchać byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

Ówczesny wiceprokurator generalny Kazimierz Olejnik publicznie stwierdził, że asystent „jednego z ważnych członków komisji śledczej” może być współpracownikiem obcego wywiadu. O Tylickim usłyszał cały kraj.

Według prokuratury w 2003 r. Tylicki 11 razy spotkał się z sekretarzem ambasady rosyjskiej Semenem Sustawowem, pracownikiem wywiadu Rosji. Miał się zgodzić za pieniądze przekazywać mu informacje. Niczym rasowy szpieg w ustalony sposób miał się umawiać z Sustawowem pod kolumną Zygmunta.

„Przesłuchanie trwało cały dzień, nie mogłem odebrać telefonu od matki, bałem się, co pomyślą koledzy” – przypomina Tylicki we wniosku o odszkodowanie.

Pobyt w areszcie wspomina jak zły sen. – Było to jedno z najgorszych doświadczeń w moim życiu – mówi „Rz” Tylicki. – Siedziałem w kilkuosobowej celi, ale później, kiedy sprawa nabrała rozgłosu, zostałem odizolowany – wspomina. We wniosku stwierdza: „Byłem w miejscu, w którym nie miałem żadnych praw i tak też byłem traktowany”.

Wyjścia z aresztu także nie wspomina dobrze. – Część przyjaciół się ode mnie odwróciła, inni patrzyli nieufnie – wspomina.

W tym czasie zachorowała jego matka, która nie uwierzyła w winę syna i do końca o niego walczyła. Wkrótce zmarła. Krótko po wybuchu afery poseł Józef Gruszka dostał wylewu.

[wyimek]To było jedno z najgorszychdoświadczeń w moim życiu Marcin Tylicki były asystent Józefa Gruszki, szefa komisji śledczej ds. PKN Orlen [/wyimek]

W 2007 roku Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Marcin Tylicki „nigdy, w jakikolwiek sposób nie wyraził gotowości do współpracy z obcym wywiadem”.

W rzeczywistości na prośbę sekretarza ambasady Sustawowa napisał opracowanie o funduszach europejskich. Podał dane z Internetu, powszechnie dostępne.

Dziś Marcin Tylicki wrócił na studia i do pracy. – Ludzie, z którymi pracowałem, na szczęście nie uwierzyli w oskarżenia – mówi.

– To sprawa skandaliczna, a osoby za nią odpowiedzialne nigdy nie poniosły żadnej kary – mówi „Rz” Roman Giertych, były poseł i śledczy orlenowskiej komisji.

Ta sprawa zrujnowała mu kilka lat życia. Do uniewinnienia w sądzie żył z etykietą szpiega.

– W areszcie byłem 91 dni, uniemożliwiono mi ukończenie studiów, straciłem pracę, reputację, odwrócili się ode mnie przyjaciele, przeżyłem osobistą tragedię – mówi „Rz” Marcin Tylicki. – Każdy na moim miejscu wystąpiłby o odszkodowanie.

Pozostało 89% artykułu
Polityka
Sondaż: Jak zmieniło się zdanie Polaków o Nawrockim, gdy został kandydatem PiS?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?