Reklama

PiS pyta o receptę rządu na kryzys

Gabinet Donalda Tuska upiera się przy liberalizmie i nie chce podjąć aktywnej polityki w walce z kryzysem – oświadczył Jarosław Kaczyński

Publikacja: 28.02.2009 02:17

Lider PiS stwierdził, że brak działań rządu PO – PSL może doprowadzić do wzrostu bezrobocia do 16,5 proc. Ostrzegł, że w niektórych miastach może dojść do katastrofy społecznej.

– A rząd nie reaguje – mówił Kaczyński. I uważa, że będzie winny katastrofy. – Jest sztorm. Nie rząd go wywołał, ale jako kapitan statku wyraźnie zawodzi – dodał.

Zdaniem szefa PiS rząd w walce z kryzysem nie chce pójść drogą, którą wybrała większość państw i „upiera się przy liberalnej ortodoksji”. – Inaczej przedstawiłby realny program wsparcia dla gospodarki i przemysłu – sądzi.

Zadeklarował, że PiS jest gotowy poprzeć pomysły rządu na poprawę sytuacji gospodarczej, gdy się pojawią. Podkreślił, że nie można mówić, iż walkę z kryzysem utrudniają regulacje UE. Bo skoro prawo do działań interwencyjnych mają takie kraje, jak Francja, to Polska też.

– Kaczyński nie słyszał o propozycjach rządu, bo nie przyszedł na debatę w Sejmie poświęconą walce z kryzysem – wytyka mu Waldy Dzikowski, wiceszef PO. Jego zdaniem PiS chce wykorzystać kryzys do partyjnej gry: – Im jest gorzej, tym lepiej dla PiS, bo mogą nas szykanować.

Reklama
Reklama

W sobotę o walce z kryzysem będzie mówić Rada Polityczna PiS. – Przedstawimy pewne oferty rządowi – zapowiada rzecznik PiS Adam Bielan.

Partia Kaczyńskiego nie zrezygnuje z referendum w sprawie daty wprowadzenia w Polsce euro. Ale wedle prezesa nie ma co składać takiego wniosku w Sejmie, bo zostanie odrzucony.

Prezydencki minister Michał Kamiński nie wykluczył, że w tej sytuacji to Lech Kaczyński skieruje do Senatu wniosek o referendum. Zaproponował nawet brzmienie pytania: „Czy chcesz rezygnacji ze złotówki, rezygnacji z suwerennej polityki monetarnej państwa polskiego i przejścia do strefy euro np. w przedziale lat 2012 – 2016”.

Tusk – pytany o tę propozycję tuż przed rozmową z Angelą Merkel – rzucił: – Nie wierzę. Nie psujcie mi humoru przed tym ważnym spotkaniem.

Dodał tylko, że jego zdaniem pytanie „nie jest zbyt rozważnie sformułowane”.

Sam prezydent jednak nie upiera się przy referendum. W wywiadzie dla „Dziennika” powiedział, że nie będzie ono konieczne, jeśli wszystkie siły polityczne osiągną kompromis w sprawie daty przyjęcia euro. I zgłosił się na ochotnika do roli mediatora między PiS a PO.

Lider PiS stwierdził, że brak działań rządu PO – PSL może doprowadzić do wzrostu bezrobocia do 16,5 proc. Ostrzegł, że w niektórych miastach może dojść do katastrofy społecznej.

– A rząd nie reaguje – mówił Kaczyński. I uważa, że będzie winny katastrofy. – Jest sztorm. Nie rząd go wywołał, ale jako kapitan statku wyraźnie zawodzi – dodał.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Ryszard Petru apeluje do rządu o „zryw gospodarczy”. „Jako antyPiS przegramy”
Polityka
Sondaż: Czy Karol Nawrocki będzie dobrym, czy złym prezydentem?
Polityka
Obowiązkowe prace domowe wrócą? Barbara Nowacka: Nie wykluczam
Polityka
Waldemar Pawlak: Koalicjanci nie podnoszą kwestii zmiany premiera
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama