Pełna nazwa tej grupy to Zespół Pracy Państwowej. Jego powstanie zapowiedział w sobotę w Rzeszowie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Nie ma to być klasyczny gabinet cieni czy prerząd, jak wcześniej zakładano. Zespół ma się składać z siedmiu sekcji, których skład zostanie ogłoszony za kilka dni. Mają liczyć od kilkunastu do kilkudziesięciu osób.
Jak dowiedziała się „Rz”, cała akcja miała ruszyć we wrześniu, jednak jej start opóźnił wybuch afer: hazardowej, stoczniowej i podsłuchowej. Obok politycznych gwiazd i ekspertów spoza partii do zespołów wejdą młodzi politycy PiS.
Najmocniejsza ma być grupa ekonomiczna. Tu zasiądą m.in. Grażyna Gęsicka, Wojciech Jasiński, Maks Kraczkowski i Aleksandra Natalli- Świat.
– Ta grupa już pracuje nad tym, by nasze pomysły ekonomiczne przedstawić wyborcom w jak najprzystępniejszej formie – ujawnia „Rz” członek władz PiS.
Inne sekcje zajmą się polityką zagraniczną, obroną narodową, oświatą, mediami i kulturą, sprawami społecznymi (w tym zdrowiem), wymiarem sprawiedliwości i rozwojem regionalnym. Z ustaleń „Rz” wynika, że w zespole znajdą się nie tylko wcześniej zapowiadani Elżbieta Jakubiak, Ryszard Terlecki, Krzysztof Tchórzewski czy Sławomir Kłosowski, ale też Adam Hofman, Jan Dziedziczak i Arkadiusz Mularczyk.