Czy PSL poprze premiera

Hazard. Donald Tusk nie może być pewny, że koalicjant zagłosuje za jego projektem

Publikacja: 31.10.2009 03:31

Poseł PSL Andrzej Pałys

Poseł PSL Andrzej Pałys

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Premier zapowiada, że w przyszłym tygodniu rząd przyjmie projekt nowelizacji ustawy hazardowej. Zakazane mają być wideoloterie oraz hazard w Internecie. Właściciele jednorękich bandytów zapłacą wyższe podatki. Za pięć lat na takich automatach będzie można grać tylko w kasynach. Zaostrzone mają też być kryteria przyznawania koncesji na gry.

Politycy Platformy Obywatelskiej twierdzą, że projekt może być uchwalony jeszcze w listopadzie. Okazuje się jednak, że mogą się pojawić poważne problemy. PO nie może bowiem być pewna nawet poparcia koalicjanta. – Ta sprawa nie była z nami konsultowana. Nie jest też przedmiotem koalicyjnych ustaleń – mówi jeden z ludowców. – Decyzję, czy poprzeć projekt, będziemy więc podejmować, gdy go zobaczymy.

– Jesteśmy przeciwnikami hazardu, ale nasze poparcie nie jest przesądzone – dodaje poseł PSL Andrzej Pałys.

Do zapowiedzi premiera ludowcy podchodzą dość ostrożnie. Otwarcie też mówią, że nie będą bez zastanowienia realizować partyjnych celów koalicjanta.

– Łatwo wyjść na konferencję prasową i coś zapowiedzieć. Ale jeśli nie mamy uchwalić bubla, to do sprawy trzeba podejść profesjonalnie – mówi poseł PSL Janusz Piechociński.

I zaznacza, że o ile kwestie podatkowe kontrowersji w jego partii nie budzą, to reszta wymaga już poważniejszego namysłu.

Jan Łopata (PSL), wiceszef Komisji Finansów, podkreśla: – Owszem, pojawiały się plany zmian podatkowych dla branży hazardowej. Ale tak skrajnych pomysłów jak delegalizacja np. gier przez Internet nie było.

Jak w tej sytuacji Platforma chce przekonać ludowców?

– Dyskusje o zmianach w przepisach hazardowych trwają od lat i w tej sprawie wszystkie argumenty już padły. Wszystkim chyba zależy, by w końcu uregulować ten obszar – mówi Grzegorz Dolniak, wiceszef Klubu PO. – Jeśli PSL ma jeszcze jakieś wątpliwości, to mam nadzieję, że trafią do niego racjonalne argumenty i ostatecznie poprze te propozycje.

Jednak w sprawie zaostrzenia przepisów dotyczących hazardu Platforma nie może też liczyć na wsparcie innych ugrupowań. – Jesteśmy za ograniczeniami, ale diabeł tkwi w szczegółach. Dopiero po ich poznaniu będziemy się odnosić do propozycji – zapowiada rzecznik SLD Tomasz Kalita.

Lewica się obawia, że hazard może zejść do podziemia. O tym samym mówi też PiS. – Na razie premier złożył deklarację, jakich było już wiele. Choćby w sprawie kastracji pedofilów. Kiedy zobaczymy propozycje na piśmie, będziemy się zastanawiać – mówi Beata Szydło (PiS) z Komisji Finansów.

[ramka][b]Jednoręcy bronią się PR-em[/b]

Firmy hazardowe będą miały firmę PR, która zadba o ich wizerunek. Rzeczniczka Izby Gospodarczej Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych Katarzyna Stamatel tłumaczy, że takie fachowe wsparcie jest Izbie potrzebne, branża bowiem związana z produkcją i obsługą automatów do gry „stała się ofiarą afery medialnej rozpoczętej przez lobbing wysokiego hazardu – kasyn i salonów gier”. – Przez całe 11 lat prowadzenia działalności Izba Gospodarcza dbała o transparentność swoich działań, szczególnie w zakresie prowadzonych prac legislacyjnych – zapewnia Stamatel. – Teraz również, m.in. w ochronie tej transparentności, postanowiliśmy wystąpić do Związku Firm PR z prośbą o rekomendację agencji PR, która pomoże Izbie branży chronić jej wizerunek.O poszukiwaniach PR-owca dla „jednorękich bandytów” pisaliśmy w piątkowej „Rzeczpospolitej”. Związek Firm PR zbierał oferty od chętnych firm do piątku, do godziny 12. – Teraz przekażemy je Izbie – zapowiada Jadwiga Święcicka-Stępak, dyrektor biura Związku Firm Public Relations. Nie chce jednak zdradzić, ile firm jest chętnych, by pracować dla branży hazardowej: – To już tajemnica naszego klienta.

[i]—bork[/i][/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=k.manys@rp.pl]k.manys@rp.pl[/mail][/i]

Premier zapowiada, że w przyszłym tygodniu rząd przyjmie projekt nowelizacji ustawy hazardowej. Zakazane mają być wideoloterie oraz hazard w Internecie. Właściciele jednorękich bandytów zapłacą wyższe podatki. Za pięć lat na takich automatach będzie można grać tylko w kasynach. Zaostrzone mają też być kryteria przyznawania koncesji na gry.

Politycy Platformy Obywatelskiej twierdzą, że projekt może być uchwalony jeszcze w listopadzie. Okazuje się jednak, że mogą się pojawić poważne problemy. PO nie może bowiem być pewna nawet poparcia koalicjanta. – Ta sprawa nie była z nami konsultowana. Nie jest też przedmiotem koalicyjnych ustaleń – mówi jeden z ludowców. – Decyzję, czy poprzeć projekt, będziemy więc podejmować, gdy go zobaczymy.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Polityka
Magdalena Biejat uderza w rząd Tuska i w Rafała Trzaskowskiego: To jest ten milion, który dałby mu duże zwycięstwo
Materiał Promocyjny
Renters, czyli dopalacz deweloperski. Korzyści dla firm ze współpracy z liderem najmu
Polityka
Po porażce Rafała Trzaskowskiego senator zapowiada odejście z polityki
Polityka
Michał Szułdrzyński: Pytania do prezydenta elekta Karola Nawrockiego
Polityka
KO chciała ułatwić sobie kolejne wybory? Zaskakujący projekt w Sejmie
Materiał Promocyjny
Obiekt z apartamentami inwestycyjnymi dla tych, którzy szukają solidnych fundamentów
Polityka
Pogromca mafii się poddaje. Powodem audyt śledztw z czasów rządów PiS?