Rostowski i Staniszkis o nowym rządzie Kopacz dla TOK FM i TVN24

Po raz pierwszy przy konstrukcji rządu w Polsce, nic nie wyciekło do mediów - skomentował w TOK FM formowanie nowego gabinetu Ewy Kopacz były minister finansów Jacek Rostowski.

Publikacja: 15.09.2014 09:43

Były wicepremier, były minister finansów Jacek Rostowski

Były wicepremier, były minister finansów Jacek Rostowski

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek jd Jerzy Dudek

Dominika Wielowieyska pytała Jacka Rostowskiego w TOK FM ile prawdy mają w sobie medialne spekulacje dotyczące nowego składu rządu.

"Jestem pod pozytywnym wrażeniem, dlatego, że nic nie wyciekło do tej pory. Po raz pierwszy przy konstrukcji rządu w Polsce, jest pełna dyscyplina i nikt z polityków nie stara się grać mediami" - mówił były wicepremier, były minister finansów.

Na informację Dominiki Wielowieyskiej, że Jacek Rostowski "w mediach występuje jako najważniejszy kandydat na ministra spraw zagranicznych", były wicepremier przyznał: "Nic nie powiem".

Jadwiga Staniszkis przyznała w rozmowie z TVN24, że "Jacek Rostowski byłby lepszym ministrem spraw zagranicznych niż Sikorski".

"Znacznie lepiej rozumie Europę Zachodnią i Rosję, jest znacznie bardziej neutralny i nie jest w sposób ryzykowny zaangażowany w konflikt ukraiński, bo Sikorski podjął się odpowiedzialności gwaranta pewnej umowy, która nie została dotrzymana" – powiedziała Staniszkis w programie „Jeden na jeden".

Dodała, że "jeżeli Sikorski zostanie marszałkiem, to jako osoba rodząca konflikty rozhuśta sytuację polityczną, co byłoby na rękę w koncepcji rządzenia Tuska".

 

 

Zobacz także: Co po Tusku?

Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki w drugiej turze wyborów
Polityka
AP o wyborach w Polsce: Nawrocki poradził sobie lepiej, niż się spodziewano
Polityka
Reuters o wyborach w Polsce: Wynik daje wiatr w żagle Karolowi Nawrockiemu
Polityka
Prof. Antoni Dudek wskazał największe zaskoczenie wyborów. „To będzie miało długofalowe konsekwencje”
Polityka
Znamy wyniki sondażu late poll. Różnica między Trzaskowskim a Nawrockim to mniej niż dwa punkty