Wczoraj premier Ewa Kopacz przyjęła dymisję jednej ze swoich najbliższych i długoletnich współpracowniczek Iwony Sulik oraz Jolanty Gruszki - szefowej gabinetu politycznego. Z pracą w Kancelarii Premiera pożegnał się także Adam Piechowicz - główny doradca szefowej rządu.
W Programie Pierwszym Polskiego Radia, Małgorzata Kidawa-Błońska przyznała, że ta sytuacja jest dla premier Kopacz bolesna, ale nie można powiedzieć, że jest obciążeniem dla rządu. - Ten problem został bardzo szybko przez panią premier rozwiązany - powiedziała Kidawa-Błońska. Zaprzeczyła także, że będzie nową rzeczniczką rządu zaznaczając, że w Kancelarii ma swoje obowiązki i chciałaby pozostać na swoim miejscu.
Na razie nie wiadomo, kto zastąpi najbliższych współpracowników szefowej rządu, którzy podali się do dymisji.