Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", jeden z liderów Ruchu Narodowego, a wcześniej poseł LPR ogłosi we wtorek swój start w wyborach na prezydenta Zielonej Góry. O to stanowisko będzie się ubiegał ze wspólnego komitetu KWW Nowej Prawicy i Ruchu Narodowego.
W jego skład wchodzą lokalne środowiska konserwatywno-liberalne, działacze Kongresu Nowej Prawicy i Ruchu Narodowego. Rejestracja komitetu nastąpiła jeszcze przed odejściem Janusza Korwin-Mikkego ze swojej dotychczasowej partii i rozłamem w formacji. Część kandydatów znajdzie się więc zapewne również w szeregach nowego ugrupowania ekscentrycznego europosła KORWIN.
Narodowcy liczą, że w zbliżających się wyborach osiągną dobry wynik. Ma im to zapewnić znany medialnie, ale i wywodzący się z Zielonej Góry kandydat.
- Dla nas to poważny test, bo bo dotąd na tym obszarze nie notowaliśmy najlepszych wyników - przyznaje "Rzeczpospolitej" osoba zaangażowana w projekt.
Sztabowcy Bosaka liczą również, że w drodze do sukcesu pomogą problemy prawicowych oponentów. - Prawdopodobnie nie będzie nikogo, kto startowałby pod szyldem PiS. To efekt degrengolady tamtejszych lokalnych struktur tej partii - twierdzi nasz rozmówca.