Sejmowe wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego ma pokazać – jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej" – aktualny stan przygotowania służby zdrowia na drugą falę epidemii. I nie tylko. Ma być próba odbicia zarzutów, które pojawiają się w sferze publicznej, przede wszystkim ze strony opozycji. – Pokażemy, że politycy Koalicji Obywatelskiej i nie tylko wykorzystują pandemię do doraźnych celów politycznych – mówi polityk PiS znający szczegóły. W wystąpieniu premier nie będzie ogłaszał nowych obostrzeń, bo tych można spodziewać się najwcześniej pod koniec tygodnia. Jak przekonują nasi informatorzy, premier podsumuje obecny etap i powie, jaka jest całościowa strategia na przyszłość. Można spodziewać się, że premier będzie kontynuował przesłanie o strategii „środka" między pełnym lockdownem a metodą szwedzką. Jak tłumaczą nasi rozmówcy, premier ma podkreślać znaczenie społecznej solidarności w obliczu pandemii i zestawić z podejściem opozycji, w tym zarówno Koalicji Obywatelskiej, jak i Konfederacji. Przemówienie ma uzupełniać o przesłanie polityczne i społeczne poniedziałkowa deklaracja ze strony ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Ustawa zawierająca zapisy dotyczące m.in. klauzuli „dobrego Samarytanina" trafiła już do Sejmu. Decyzje o potencjalnych nowych obostrzeniach podobnie jak w ubiegłym tygodniu będą zapadać po analizie nowych informacji epidemiologicznych. Stanie się to najwcześniej w czwartek.