Dożywotnia pożyczka prezydentów

Kolejni prezydenci ogołocili Kancelarię Prezydenta m.in. z mebli i sprzętu elektronicznego. Biorą z niej co się da.

Aktualizacja: 08.10.2015 09:14 Publikacja: 07.10.2015 21:12

Bronisław Komorowski i inni byli prezydenci przedmioty z Kancelarii pożyczają dzięki zarządzeniu z c

Bronisław Komorowski i inni byli prezydenci przedmioty z Kancelarii pożyczają dzięki zarządzeniu z czasów Aleksandra Kwaśniewskiego

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Bliski PiS portal Niezależna.pl ujawnił listę przedmiotów, które w ostatnim dniu swej prezydentury Bronisław Komorowski „wypożyczył" z Kancelarii Prezydenta. Wykaz jest obszerny i wygląda, jakby były prezydent po wyprowadzce z Pałacu Prezydenckiego meblował pokaźny apartament. Parę kompletów mebli, do tego pełna paleta sprzętu AGD (lodówka z zamrażarką, mikrofalówka, czajnik, ekspres do kawy, zabudowa kuchenna, patelnia, deski do krojenia, kieliszki do alkoholi, talerze, sztućce etc.). Jest sporo sprzętu elektronicznego, w tym telewizor, laptopy, tablety, drukarka oraz niszczarka Cobra.

Dziurawe przepisy

Ta lista, obszerna i kompleksowa, wzbudziła duże emocje, tym bardziej że wcześniej kancelaria prezydenta Dudy złożyła doniesienie do prokuratury, bo za kadencji Komorowskiego zginęły dwa obrazy i mosiężna rzeźba rycerza na podstawie marmurowej.

Łącząc obie te kwestie w efektowną całość, Antoni Macierewicz – dawny przyjaciel, a dziś zaciekły przeciwnik Komorowskiego – oświadczył nawet, że z Pałacu Prezydenckiego „zginęło" ponad 100 przedmiotów. To oczywiście nieprawda, bo Komorowski miał prawo do wypożyczenia przedmiotów na wyposażenie swego nowo tworzonego biura.

Obowiązujące przepisy pozwalające byłym prezydentom „wypożyczać" sprzęty z Kancelarii Prezydenta lub też dokonywać zakupów na jej wyposażenie powstały za kadencji Aleksandra Kwaśniewskiego. Chodzi o zarządzenie szefa Kancelarii Prezydenta z 1996 roku (z początku prezydentury Kwaśniewskiego) zmienione w listopadzie 2005 r. (na jej końcu).

Formalnie ów dokument reguluje kwestie finansowania biur byłych prezydentów. Dostają oni takie środki jak szeregowi posłowie – czyli 12 tys. zł miesięcznie nieopodatkowanego ryczałtu. Ale w paragrafie 3 zapisano także: „Kancelaria Prezydenta zapewnia nowo utworzonemu biuru wyposażenie w meble i inne przedmioty", w paragrafie 4 zaś: „Kancelaria Prezydenta na wniosek byłego prezydenta przekazuje do biura kserokopiarkę, maszynę do pisania, telefax oraz komputer i modem".

Dokument sygnowany podpisem Danuty Waniek, szefowej kancelarii Kwaśniewskiego, jest jednak w wielu miejscach nieprecyzyjny. Po czterech latach działalności biura były prezydent ma bowiem prawo do „dodatkowego wyposażenia w inne meble i przedmioty" – tyle że nie bardzo wiadomo jakie. W tej sytuacji eksprezydenci pożyczają co się da – od kosza na śmieci przez lodówkę po komplet szafek kuchennych. W dodatku zarządzenie nie precyzuje, jak długo trwają wypożyczenia. W praktyce oznacza to, że przedmioty wypożyczane są dożywotnio.

Szafy, kosze, lodówki

Najlepszym tego przykładem jest Wojciech Jaruzelski, który jako były prezydent wypożyczał w latach 1996–2009 z Kancelarii Prezydenta meble i sprzęt elektroniczny.

Na liście znaleźliśmy m.in. komputer, kopiarkę, drukarkę, telefax, elektroniczną maszynę do pisania, magnetowid, odtwarzacz DVD, a także sejf, stoliki, fotele, biurka, komody i żyrandol. Z dokumentów, którymi dysponuje „Rzeczpospolita", wynika, że zostały one zwrócone w czerwcu 2014 r., kilka tygodni po śmierci generała.

Następny prezydent Lech Wałęsa pożyczył więcej wartościowych przedmiotów. Wedle aktualnego spisu korzysta z 23 „środków trwałych" pochodzących z Kancelarii Prezydenta. Oczywiście, tak jak Jaruzelski, Wałęsa także wypożyczył dużo sprzętu biurowego, zazwyczaj po kilka sztuk (np. pięć drukarek, dwie niszczarki, dwa faxy) oraz standardowe meble (szafy, regał, meblościanka, wieszak, biurko, stolik). Ale w spisie znaleźliśmy także komplet szafek kuchennych, lodówkę oraz przenośny klimatyzator.

Aleksander Kwaśniewski zabrał ze sobą z Kancelarii Prezydenta jeszcze więcej, bijąc Jaruzelskiego i Wałęsę razem wziętych. Na aktualnej liście zobowiązań Kwaśniewskiego figuruje aż 75 pozycji. Są to m.in. telewizor, dwie wieże stereo, trzy aparaty telefoniczne, dwie niszczarki, pięć lampek, dziewięć szafek pracowniczych, 23 krzesła, trzy stoliki, dwa stoły bankietowe i stół konferencyjny, sześć foteli wypoczynkowych, trzy biurka oraz sofa wypoczynkowa dwuosobowa.

Stolik za 0 zł

Z zarządzeniem Danuty Waniek jest jeszcze jeden problem – nie nakłada na Kancelarię Prezydenta obowiązku wyceny przedmiotu przed jego wypożyczeniem. Dlatego też lista Komorowskiego uderza śmiesznie niską wartością przedmiotów, a czasem wręcz brakiem jakichkolwiek wycen. Tymczasem wedle tego samego dokumentu Kancelaria Prezydenta co prawda prowadzi ewidencję wypożyczonych przedmiotów, ale nie uwzględnia w niej właśnie rzeczy niskiej wartości („których wartość początkowa nie przekracza 200 zł, a okres użytkowania jest dłuższy niż rok"). W praktyce oznacza to, że nisko wycenione przedmioty biura byłych prezydentów dostają na własność.

Wedle wykazów prowadzonych zgodnie z tymi zasadami Jaruzelski wypożyczył z Kancelarii Prezydenta sprzęt wart 28 tys. zł, Wałęsa – 31 tys., Kwaśniewski zaś – ponad 84 tys. zł.

Zapytaliśmy rzeczniczkę prezydenta Andrzeja Dudy, czy Kancelaria Prezydenta przeprowadzi inwentaryzację i ponowną wycenę przedmiotów, które znajdują się w jej posiadaniu.

– Taka decyzja jeszcze nie zapadła. To zajęłoby bardzo dużo czasu i byłoby kosztowne, zwłaszcza jeśli chodzi o wycenę dzieł sztuki – stwierdziła Katarzyna Adamiak-Sroczyńska.

Wśród przedmiotów wypożyczonych przez prezydenta Komorowskiego jest stół za 2 grosze, ława za 10 groszy, mahoniowa szafka nocna za 15 groszy, sześć sztuk stylowych foteli po 21 groszy każdy. Jest też kilka stolików poniżej złotówki, a jeden wart 0 zł.

Bliski PiS portal Niezależna.pl ujawnił listę przedmiotów, które w ostatnim dniu swej prezydentury Bronisław Komorowski „wypożyczył" z Kancelarii Prezydenta. Wykaz jest obszerny i wygląda, jakby były prezydent po wyprowadzce z Pałacu Prezydenckiego meblował pokaźny apartament. Parę kompletów mebli, do tego pełna paleta sprzętu AGD (lodówka z zamrażarką, mikrofalówka, czajnik, ekspres do kawy, zabudowa kuchenna, patelnia, deski do krojenia, kieliszki do alkoholi, talerze, sztućce etc.). Jest sporo sprzętu elektronicznego, w tym telewizor, laptopy, tablety, drukarka oraz niszczarka Cobra.

Pozostało 89% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Polityka
Wyjdą czy nie wyjdą? Stanie w rozkroku uwiera partię Razem
Polityka
Zbigniew Ziobro nie stawił się przed komisją śledczą ds. Pegasusa
Materiał Promocyjny
Bolączki inwestorów – od kadr po zamówienia
Polityka
Zbigniew Ziobro zwraca się do Tuska. "Przez Ciebie musiałem publicznie ujawnić śmiertelną chorobę"
Polityka
Kaczyński mówił o zagrożeniu ze strony imigrantów w Warszawie. Bocheński: Znam takie osiedle