Zgodnie z wynikami opublikowanymi przez Centralną Komisję Wyborczą frekwencja wyniosła 55,7 proc. spośród blisko 6 mln uprawnionych do głosowania. Z podanych danych wynika, że w organizowanych co pięć lat wyborach YAP zdobyła większość, uzyskując co najmniej 69 ze 125 mandatów w jednoizbowym azerskim parlamencie. W poprzednim głosowaniu partia zdobyła 71 miejsc.

Główne stronnictwa opozycyjne zbojkotowały wybory, powołując się na rozliczne naruszenia w okresie kampanii wyborczej. Opozycja i obrońcy praw człowieka oskarżają władze o uwięzienie pod sfabrykowanymi zarzutami wielu opozycjonistów i o ostre restrykcje dotyczące prowadzenia kampanii przez partie.

Na wyborach nie było też obserwatorów OBWE - z powodu ograniczeń nałożonych przez władze w Baku, uniemożliwiających wiarygodny proces obserwowania wyborów, organizacja odwołała swoją misję. Tymczasem główny doradca prezydenta Ali Gasanow zapewnił w rozmowie z agencją AFP, że głosowanie przeprowadzono "w sposób całkowicie transparentny i demokratyczny".

Liczący ponad 8 mln ludzi Azerbejdżan jest zasobny w ropę naftową i gaz. Europa wiąże z nim nadzieję na zmniejszenie swej energetycznej zależności od Rosji. Azerbejdżan jest też drogą tranzytową w operacjach wojskowych USA w Afganistanie.