W środę z wizytą u prezydenta były Trzecia Droga, Nowa Lewica i Konfederacja. Przełomu nie było. Andrzej Duda zapowiedział, że ze zwołaniem nowego Sejmu spieszyć się nie będzie. To daje czas opozycji na uzgodnienie kandydata na marszałka (i co za tym idzie, na marszałka Senatu) oraz struktury rządu, czyli liczby wicepremierów i ministrów. Jak zapewniają nasi rozmówcy z KO, żadne rozmowy personalne oprócz tych najważniejszych stanowisk się nie toczą.
Wiadomo, że wskazany przez liderów trzech partii na premiera Donald Tusk dąży do parytetu kobiet i mężczyzn w rządzie i chciałby mieć w gabinecie dwoje wicepremierów (wymieniana jest Barbara Nowacka). Wolałby też nie oddawać TD stanowiska marszałka. „Być może jednak będzie musiał” – słychać z PO.
Czytaj więcej
Polska, zwłaszcza w dzisiejszym układzie geopolitycznym, jest zbyt ważnym elementem europejskiej układanki, by nie nagrodzić jej za pokonanie populistów.
Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz chcą z kolei zapewnić sobie wyłączność zarówno na Sejm, jak i tekę wicepremiera, by zbudować silną pozycję w nowym układzie. To jednak skazywałoby na marginalizację Nową Lewicę, z której o fotel marszałka wciąż walczy Włodzimierz Czarzasty, choć jego szanse słabną. Z tej układanki – i chęci dowartościowania zarówno kobiet, jak i lewicy – wynikają informacje o ofercie fotela marszałka Senatu dla Magdaleny Biejat (NL, Razem). Jak usłyszeliśmy nieoficjalnie, liderzy Trzeciej Drogi na taki wariant namawiają część polityków lewicy, wskazując, że brak fotela marszałka dla Czarzastego NL może sobie odbić „w układzie ministerialnym”.
Opozycja się układa, PiS liczy na fiasko układanki
PiS liczy na to, że ta układanka prędzej czy później się rozsypie. – Można uzyskać większość, ale później zaczynają pojawiać się różnice, one już się mocno artykułują – mówił w środę Henryk Kowalczyk z PiS w Radiu Wnet. A Przemysław Czarnek wprost przyznał, że PiS zajmuje się teraz przygotowywaniem gruntu pod ewentualny konflikt trzech partii dawnej opozycji. – Jeśli kiedykolwiek w tej kadencji ma się zrodzić inna koalicja niż ta, która rysuje się teraz, to faktycznie z PSL – mówił minister nauki i edukacji w RMF FM. I dodał: – PSL na górze, a PSL na dole to dwie różne partie.