Tomasz Urynowicz: Igrzyska w Krakowie? Pokaz pychy polityków i przepalania pieniędzy

- To są małe rozkładane trybuny, a i tak jest problem z ich zapełnieniem. Część z dyscyplin jest nowa i całkowicie w Polsce nieznana, np. teqball, (połączenie piłki nożnej i tenisa stołowego red.) który ma 2-3 lata historii jako oficjalna dyscyplina sportowa. To, że budowane są drogi i chodniki jest dobre. Ale nie możemy prowadzić polityki kolonialnej względem samorządów. W tym wypadku tak się właśnie stało - krakowianie dostali „koraliki”, a przy okazji rząd przepalił wszystkie pieniądze, żeby się dobrze zaprezentować i poudawać, że robi wielkie igrzyska - stwierdził aktywista.

Czytaj więcej

Sport

Krytyka z samej góry. Sportowcy podczas igrzysk zasługują na więcej

- Przyszłość igrzysk europejskich jest świetlana - zapewnia w rozmowie z „Rz” szef Europejskich K...

Urynowicz dodał, że "wspólnie z działaczami organizacji Przejrzysta Małopolska złożył wniosek do NIK-u o zbadanie wydatków na organizację Igrzysk Europejskich".

- Najwyższy czas, żeby politycy rozliczyli się z tych przepalonych pieniędzy. Prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski, chętnie współpracuje ze środowiskiem politycznym PiS-u. A teraz współpraca jeszcze bardziej się zawęziła z uwagi na organizację igrzysk. W związku z tym myślę, że prezydent Majchrowski także będzie obciążony politycznymi kosztami organizacji tej zabawy - zaznaczył samorządowiec.