Do 29 sierpnia tego roku w Sejmie zorganizowano 59 posiedzeń, które łącznie trwały 143 dni. Jak informuje se.pl, Kancelaria Sejmu odnotowała w tym czasie 760 nieusprawiedliwionych nieobecności na posiedzeniach i 227 na komisjach.
Posłowie mogą usprawiedliwić swoją nieobecność m.in. w przypadku choroby, zbiegu posiedzeń komisji lub wyjazdu zaakceptowanego przez Sejm.
Najwięcej posiedzeń w obecnej kadencji Sejmu opuścił poseł Konfederacji Grzegorz Braun. Kancelaria Sejmu potrąciła parlamentarzyści wypłatę za 38 dni.
Czytaj więcej
Sejm już wkrótce zajmie się przesunięciem terminu kampanii samorządowej. To część przygotowań do roku wyborczego. Plany przedstawiają PiS i opozycja.
Na drugim miejscu jest jego kolega partyjny, Krzysztof Bosak - 25 dni. - Nieobecności wynikają stąd, że wykonywałem zadania w terenie, miałem konferencje, spotkania z wyborcami - mówi.