Oficjalnie decyzja ma zostać ogłoszona w piątek, ale już dziś media wiedeńskie podają, że Kern będzie nowym kanclerzem Austrii i nowym szefem Socjaldemokratycznej Partii Austrii (SPÖ). Oba stanowiska zajmował Werner Faymann, który podał się do dymisji w poniedziałek.
Nowy szef rządu jest bardziej menadżerem niż politykiem. Od sześciu lat jest szefem zarządu państwowych kolei ÖBB.
Zaczynał jako dziennikarz ekonomiczny. Ma już za sobą krótką przygodę z rządem - w 1991 roku był asystentem sekretarza stanu w urzędzie kanclerskim. Równie krótko zasiadał w parlamencie, gdzie był szefem biura prasowego frakcji socjaldemokratów.
W 1997 roku przeszedł do biznesu - najpierw do największej firmy energetycznej Verbund, a potem do kolei.
Podając się trzy dni temu do dymisji Faymann mówił, że "rząd potrzebuje nowego silnego otwarcia". Pod jego przywództwem socjaldemorkaci doznali bowiem 24 kwietnia klęski w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Nominowany osobiście przez Faymanna kandydat Rudolf Hundstorfer zajął dopiero czwarte miejsce (zdobył 11,28 proc. głosów). Porażkę zaliczyła też druga wielka partia z tradycjami, współrządząca z SPÖ partia ludowa (ÖVP). Jej kandydat Andreas Khol był piąty.