Były prezydent USA, Donald Trump, poinformował, że agenci FBI przeszukali jego rezydencję w Mar-a-Lago. Według jego syna, Erica Trumpa, jest część śledztwa w sprawie zabrania przez Trumpa dokumentów związanych ze sprawowaniem urzędu prezydenta z Białego Domu do jego rezydencji na Florydzie.
Czytaj więcej
Były prezydent USA, Donald Trump, poinformował, że agenci FBI przeszukali jego rezydencję w Mar-a-Lago co, według jego syna, Erica Trumpa, jest częścią śledztwa w sprawie zabrania przez Trumpa dokumentów związanych ze sprawowaniem urzędu prezydenta z Białego Domu do jego rezydencji na Florydzie.
Trump w środę napisał, że agenci nikomu nie pozwolili zbliżyć się do miejsc, w których dokonywano przeszukania.
- Wszyscy zostali poproszeni o opuszczenie pomieszczeń, chcieli zostać sami, bez żadnych świadków, którzy widzieliby, co robią, biorą lub, miejmy nadzieję, że nie, "podkładają" - przekazał.
"Dlaczego oni SILNIE nalegali, aby nikt ich nie obserwował, wszyscy wyszli? Obama i Clinton nigdy nie zostali "przeszukani, mimo wielkich kontrowersji!".