Reklama

KOD i PSL listkiem figowym dla PiS

Liderzy Komitetu Obrony Demokracji zapewne nie przypuszczali, że ich projekt ustawy o TK stanie się bronią rządzących w rozgrywce z Brukselą.

Aktualizacja: 10.06.2016 05:14 Publikacja: 09.06.2016 18:43

KOD i PSL listkiem figowym dla PiS

Foto: PAP, Tomasz Gzell

Prace nad ustawami o Trybunale Konstytucyjnym obfitują w paradoksalne sytuacje. Do pierwszej doszło w środę. Liderzy KOD już wcześniej zorientowali się, że ich projekt trafi pod obrady razem z nową ustawą napisaną przez PiS oraz propozycją PSL. I stanęli przed dylematem: wycofanie go nie wchodziło w grę, podpisało się pod nim ponad 100 tys. osób zaniepokojonych kryzysem konstytucyjnym, równocześnie zaś forsowanie go pomoże PiS w jego rozgrywce z Europą. I dlatego PO i Nowoczesna głosowały za odrzuceniem tego projektu w pierwszym czytaniu, choć wspólnie z KOD biorą udział w manifestacjach w obronie Trybunału. Z naszych informacji wynika, że zachęcali ich do tego ruchu właśnie liderzy Komitetu.

Paradoks drugi: projekt KOD trafił do dalszych prac dzięki głosom PiS, które co rusz krytykuje Komitet i podważa sens jego protestów.

Kolejnym paradoksem jest to, że projekty PSL i KOD pomogą PiS w rozwiązywaniu konfliktu o Trybunał. – Dostrzegamy konstruktywną wartość nie tylko swojego projektu, ale także niektórych rozwiązań w pozostałych projektach – deklarował w czwartek podczas debaty konstytucjonalista Bartłomiej Wróblewski z PiS. Gdy projekty partii rządzącej, ludowców i Komitetu trafią do sejmowej komisji, PiS będzie mógł kontynuować swą grę z prowadzącą kontrolę praworządności w Polsce Komisją Europejską. Będzie mógł powiedzieć: popatrzcie, pracujemy nad rozwiązaniem problemu wraz z opozycją, wszak dopuściliśmy do prac w Sejmie jej dwa projekty.

To, że taki jest cel, widać było wyraźnie, gdy w czwartek Jarosław Kaczyński powiedział w Sejmie dziennikarzom, że propozycja przedstawiona przez PiS realizuje „w zasadzie 90 proc. żądań Komisji Weneckiej".

W dodatku – mimo wielkiego wzmożenia sprzed trzech tygodni, gdy Sejm podejmował uchwałę podkreślającą suwerenność Polski – politycy PiS znów zaczęli mówić o kompromisie. Marszałek Senatu Stanisław Karczewski zadeklarował, że PiS chce zakończyć spór i jest gotowy do ustępstw. W podobnym tonie wypowiadała się w środę Elżbieta Witek, szefowa gabinetu politycznego pani premier.

Reklama
Reklama

Pojednawczo podczas debaty wypowiadał się lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który – co musiało cieszyć posłów PiS – mówił, że spór musi zostać rozwiązany w Polsce, ale potrzebna jest do tego współpraca, którą ze strony swego klubu zadeklarował.

PiS zależy na szybkim przyjęciu nowej ustawy o TK. Dzięki temu będzie mógł opublikować zaległe wyroki Trybunału, które nie będą miały wówczas większego znaczenia, jako odnoszące się do nieaktualnego stanu prawnego. Dzięki temu partia zyska kolejny argument w negocjacjach z Brukselą. I, zapewne wbrew swej woli, zarówno PSL, jak i KOD przyłożą do tego rękę.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Paraliż Funduszu Sprawiedliwości. Ofiary przestępstw bez pomocy, resort słabo się tłumaczy
Polityka
Tusk do Zełenskiego: Jesteś bohaterem nie tylko w Ukrainie, ale także w Polsce
Polityka
Wzrosło ryzyko rozłamu w PiS, Nawrocki gra na polaryzację, CBOS psuje nastroje KPRM
Polityka
Patryk Jaki krytykuje pomysł ludzi Morawieckiego. „Absurd, nie zgadza się z matematyką”
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama