Reklama
Rozwiń
Reklama

Michał Boni pisze o "budowie V RP"

Jeśli gubi się jednoznaczność, to przejmuje się język pisowskiej propagandy: pełen emocji język piętnujący zdrajców i zdradę, język nieustannego krzyku. A to nie jest język formacji, które chce budować przyszłą Polskę, V Rzeczpospolitą. I o niej rozmawiać - pisze na swoim blogu w portalu NaTemat europoseł PO Michał Boni.

Aktualizacja: 13.02.2018 16:14 Publikacja: 13.02.2018 15:57

Michał Boni pisze o "budowie V RP"

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski

arb

Boni pisze o konieczności "przeciwstawienia się nacjonalistyczno-autorytarnej machinie" i podkreśla, że opozycja musi wygrać wszystkie nadchodzące wybory, aby "Polska była normalnym, sprawiedliwym, rozwijającym się wszechstronnie krajem, naprawdę dobrym dla wszystkich swoich obywateli i otwierającym przed nimi szanse, przyjacielsko współpracującym z innymi krajami". Wzywa też do zjednoczenia opozycji i "skupienia się wokół głównego celu".

"Trzeba się spotkać wokół zadania, jakim jest nie tylko odsunięcie PiS od władzy, ale jakim jest odwrócenie trendu cywilizacyjnego, w jakim Polska się znalazła. Trzeba zobaczyć nową Polskę, a nie tęsknić do tej, która już była. I minęła" - apeluje Boni.

Zdaniem europosła PO "myślenie w kategoriach konceptu POPiS-u jest przestarzałym schematem". "Bo to w czasach konceptu POPiSu, tuż po wejściu do Unii Europejskiej i wielkiej, dobrej batalii w referendum w sprawie przystąpienia do UE - zaczął gruntować się jak skamielina w polskiej mentalności stereotyp brukselki do wyciśnięcia" - przekonuje.

Następnie Boni stwierdza, że UE "to coś więcej niż budżet do podziału, polityka spójności i Wspólna Polityka Rolna". "To także nastawienie na nowoczesność, rozumna walka o lepsze środowisko, to również pilnowanie fundamentów demokracji, przestrzegania prawa, niezależności sądownictwa i mediów, gwarancji pełni praw obywatelskich" - wylicza.

"Polityka czasu, w którym żyjemy wymaga jednoznaczności. I dobrej oceny sytuacji, a nie kalkulacji nieustannie wspierających się na podświadomej, trochę pisowskiej wizji świata" - apeluje Boni.

Reklama
Reklama

Europoseł wzywa następnie do "jednoznaczności" co rozumie jako postawę, w której nie może być tak, że "mówi się, że jest się za przywróceniem praworządności w Polsce i odwraca plecami od działań, które są ostatnim ostrzeżeniem w tych sprawach - jak dyskusje o art. 7 ust.1 mówiącym o stwierdzeniu systemowego zagrożenia dla praworządności". "Nikt nie chce sankcji dla zwykłych ludzi, dla możliwości projektów unijnych, dla samorządów, ale decyzje w tej sprawie dzieją się trochę w innych porządkach, kolejności i procedurach. Nie wolno więc ich mieszać" - przekonuje.

Boni podkreśla następnie, że "to rządy PiSu wyrzucają Polskę za burtę europejskiego dialogu i wspólnoty ustaleń. I to od rządów PiSu zależy, czy wrócimy do europejskiego stołu rozmów".

Michał Boni był jednym z sześciu europosłów PO, którzy na forum PE zagłosowali za rezolucją PE ws. praworządności w Polsce, która krytycznie odnosiła się do działań polskich władz.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy rok, nowy konkurs. Ale czy nowy prezes IPN?
Polityka
Sondaż poparcia partii politycznych. Lider się umacnia. Przepychanka Konfederacji
Polityka
Fundacja Grzegorza Brauna nie będzie mogła się starać o 1,5 proc. podatku
Polityka
Nowy sondaż: Kto chce Polexitu? Wyborcy PiS przed Konfederacją
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama