Rzecznik MSZ-u: Zatrzymanie ruchu z Białorusią? Nie wykluczamy

Nasz rząd rozważa każdą możliwość, w zależności od tego, jak rozwija się sytuacja na granicy polsko-białoruskiej - mówił Łukasz Jasina, rzecznik MSZ-u, w rozmowie z "Jedynką" Polskiego Radia, pytany o to czy Polska zatrzyma ruch na granicy z Białorusią.

Publikacja: 25.11.2021 09:11

Imigrant w magazynie w Bruzgach

Imigrant w magazynie w Bruzgach

Foto: AFP

Jasina sygnalizował, że polski rząd rozważa wstrzymanie ruchu pomiędzy Białorusią, a Polską, w razie zaostrzenia się kryzysu na granicy. Oznaczałoby to prawdopodobnie również zatrzymanie handlu pomiędzy oboma państwami.

- Nasz rząd rozważa każdą możliwość, w zależności od tego, jak rozwija się sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Rząd, z pomocą dyplomacji, podejmie każde działania, do których jesteśmy uprawnieni, na podstawie prawa krajowego i międzynarodowego. Istnieje możliwość, by zamknąć ruch z Białorusią dla ruchu kołowego, czy kolejowego. Jest to jednak rozwiązanie bardzo mocne, na razie je rozważamy, ale trzeba pamiętać, że plusy muszą przewyższać minusy - stwierdził gość Polskiego Radia.

Mamy problem mentalny z inwazją Rosji na Ukrainę - Rosja tak często groziła różnego działaniami w tamtym regionie, że niektórzy chyba przestali w to wierzyć

Łukasz Jasina, rzecznik MSZ-u

Rzecznik MSZ-u skomentował także scenariusze mówiące o tym, że Białoruś może wznowić działania o charakterze hybrydowym wymierzone w Polskę wiosną 2022 r.

- Niebezpieczeństwo zawsze istnieje, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego (Aleksandra Łukaszenki - red.) chęć zdestabilizowania Europy. Zawsze istnieje obawa, że będzie chciał do tego wszystkiego wrócić. Przypominam, że migranci z Afganistanu mogą być sprowadzeni łatwiejszą drogą, bo bez samolotów, tylko za pomocą drogi lądowej przez terytoria Azji Centralnej i Federacji Rosyjskiej. Jest to proces, na który moglibyśmy mieć zdecydowanie mniejszy wpływ, niż jeśli chodzi o negocjacje z krajami trzecimi ws. zatrzymania ruchu lotniczego - podkreślił przedstawiciel rządu.

Paweł Jasina odniósł się też do raportów o wzmożonej aktywności rosyjskiego wojska przy granicy z Ukrainą.

- Mamy problem mentalny z inwazją Rosji na Ukrainę - Rosja tak często groziła różnego działaniami w tamtym regionie, że niektórzy chyba przestali w to wierzyć. We wschodnim i południowym okręgu wojskowym mamy do czynienia z dużym skoncentrowaniem sił. Mamy do czynienia z klasyczną demonstracją sił ze strony Rosji. Na dwoje babka wróżyła - może to być demonstracja siły w celu uzyskania ustępstw od Ukrainy i państw Trójkąta Normandzkiego. Ale może to też być groźba agresji - stwierdził polityk.

Czytaj więcej

Ukraina: Z moździerzy ostrzelano pozycje Straży Granicznej w Donbasie

Jasina sygnalizował, że polski rząd rozważa wstrzymanie ruchu pomiędzy Białorusią, a Polską, w razie zaostrzenia się kryzysu na granicy. Oznaczałoby to prawdopodobnie również zatrzymanie handlu pomiędzy oboma państwami.

- Nasz rząd rozważa każdą możliwość, w zależności od tego, jak rozwija się sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Rząd, z pomocą dyplomacji, podejmie każde działania, do których jesteśmy uprawnieni, na podstawie prawa krajowego i międzynarodowego. Istnieje możliwość, by zamknąć ruch z Białorusią dla ruchu kołowego, czy kolejowego. Jest to jednak rozwiązanie bardzo mocne, na razie je rozważamy, ale trzeba pamiętać, że plusy muszą przewyższać minusy - stwierdził gość Polskiego Radia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż CBOS. Rząd Tuska ma więcej przeciwników niż zwolenników
Polityka
PiS traci władzę na Podlasiu. Sasin pisze o zdradzie
Polityka
Nieoficjalnie: Kamera i mikrofon ukryte w sali, gdzie miał obradować rząd
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński popierał wybory kopertowe? Bielan: To jest pytanie do niego
Polityka
Zbigniew Ziobro zabrał głos ws. sędziego, który uciekł na Białoruś. Atakuje Tuska