Setki kobiet i mężczyzn protestowało w Kabulu krzycząc "Niech żyje opór" i "Śmierć Pakistanowi". Uczestnicy protestu sprzeciwiają się rządów talibów oraz mieszaniu się Pakistanu w wewnętrzne sprawy kraju.
Talibowie przejęli kontrolę nad Afganistanem 15 sierpnia, po błyskawicznej ofensywie zakończonej zajęciem Kabulu.
Od września w Afganistanie nie stacjonują żołnierze amerykańscy, ani żołnierze sojuszników USA, obecni w tym kraju od 20 lat.
Dotychczas w Afganistanie nie dochodziło do dużych protestów przeciwko rządom talibów. Opór talibom stawia jedynie organizacja Narodowy Ruch Oporu, kierowana przez Ahmada Masuda. W poniedziałek talibowie ogłosili zajęcie prowincji Pancziszir, w której działała ta organizacja. Narodowy Ruch Oporu zapewnia jednak, że kontynuuje walkę w terenach górskich, a Ahmad Masud wzywa Afgańczyków do powstania.