Koalicjanci PiS nie potwierdzają poparcia dla inicjatywy ministra edukacji Przemysława Czarnka, który chce powołania Międzynarodowej Akademii Kopernikańskiej. Projekt nie był z nimi uzgadniany i mają zbyt małą wiedzę, żeby wypowiedzieć się o nim jednoznacznie pozytywnie. Z tego samego powodu nie przekreślają go jeszcze.
– Solidarna Polska nie ma jeszcze w tej sprawie stanowiska. Będziemy się przyglądać sprawie – mówi nam polityk tej partii.
– Jako środowisko, które w ramach rządu Zjednoczonej Prawicy przez wiele lat zajmowało się nauką, wiemy jedno – nie da się przeprowadzić żadnej dużej reformy bez bliskiej współpracy i szerokich konsultacji ze środowiskiem akademickim – zaznacza z kolei Jan Strzeżek z Porozumienia. Jego zdaniem, by zdecydować o poparciu, trzeba znać cały projekt, a na razie do opinii publicznej wyciekły tylko jego fragmenty.
Projekt ministra Czarnka wzburzył środowiska naukowe. Według prof. Wiesława Banysia, rzecznika Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP), przy mizerii finansowej szkolnictwa wyższego i nauki w Polsce kuriozalne jest tworzenie nowej instytucji, która byłaby dużym wydatkiem.
Prof. Jerzy Duszyński, prezes Polskiej Akademii Nauk, nie kryje obaw, że powołanie nowej instytucji może się odbyć głównie kosztem likwidowanej lub znacząco ograniczonej działalności PAN i jej instytutów. – W planowanej Akademii Kopernikańskiej wszystko ma zależeć od polityków. Politycy wyznaczą skład akademii, zatwierdzą plany badawcze, wyznaczą dyrektorów jednostek prowadzących badania czy kształcenie – mówi w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej"